Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Bank Spółdzielczy

Chełm: Bazylany chcą więcej kamer

W środę odbyło się Walne Zgromadzenie Spółdzielni Bazylany. Dyskusja dotyczyła rozbudowy monitoringu na osiedlu. Kontrowersje wzbudził również temat montażu podzielników ciepła.
Chełm: Bazylany chcą więcej kamer

Obrady nie zapowiadały się burzliwie, a jak zwykle zakończyły się bardzo późno. Pod koniec zirytowani przedłużającą się dyskusją mieszkańcy spółdzielni zaczęli składać krzesełka. Ostatnie głosowanie odbyło się więc na stojąco.

Podczas walnego mieszkańcy zatwierdzili sprawozdania z działalności rady nadzorczej i zarządu. Udzielili również absolutorium członkom zarządu. Zapadły uchwały dostosowujące do statut spółdzielni i wewnętrzne regulaminy nowych przepisów. Ważną zmianą, która zacznie obowiązywać od 2020 r., jest zmniejszenie liczby wybieranych przedstawicieli do rady nadzorczej. Obecnie liczy ona 7 członków, a od 2020 będzie już tylko 5.

Istotna informacja dla mieszkańców, jaką przekazał prezes Adam Pękała, dotyczy rozpoczęcia pod koniec czerwca br. prac termomodernizacyjnych w bloku przy ul. St. Małachowskiego 4. W przyszłym roku mają być jeszcze docieplane bloki przy ul. Małachowskiego 2 i ul. 3 Maja 4. Spółdzielnia pozyskała na ten cel 2 mln zł dotacji. W ramach zaplanowanych prac na dachach zamontowane zostaną solary, będą też wymieniane okna na klatkach schodowych i w piwnicach, docieplone zostaną dachy. Być może, jeżeli kolejny projekt otrzyma dofinansowanie, termomodernizacji doczeka się również blok przy ul. 3 Maja 6.

W blokach, które zostaną ocieplone, przez pięć lat muszą być założone podzielniki ciepła.

- Nie chcemy podzielników, bo one już były i się nie sprawdziły - sprzeciwia się temu jedna z mieszkanek, która złożyła wniosek o ich niezakładanie. Wycofała go dopiero po ostrej wymianie zdań z prezesem i wyjaśnieniach, że ich brak może być powodem utraty dotacji.

Obecni na walnym mieszkańcy osiedla przyjęli wniosek jednego z mieszkańców, który chce rozbudowy systemu monitoringu na osiedlu. Jego zdaniem to pomoże w zaprowadzeniu ładu i spokoju na osiedlu i zapobiegnie aktom wandalizmu. Jeśli będzie taka konieczność, mogą nawet wzrosnąć opłaty na ten cel. Jak dotąd koszty monitoringu były niewielkie - 1 zł od mieszkania.

- Mamy zaoszczędzone 14 tys. zł na zakup nowego rejestratora i kamer - zapewnia prezes Adam Pękała.

Ponadto mieszkańcy bloku usytuowanego obok budowy nowych garaży poprosili o wykonanie ogrodzenia z płotu lub ewentualnie żywopłotu.


Ciekawy temat:

Niezła Sztuka już niebawem [CZYTAJ]


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaRafał Stachura życzenia
Reklama
Reklama
Reklama