Do naszej redakcji dotarł mail z prośbą o interwencję. Napisała do nas osoba, która pamięta, że kiedyś na plac zabaw w Wólce Leszczańskiej przychodziły dzieci z całej wioski i wspólnie się tam bawiły. Mieszkańcy osiedla kosili trawę i remontowali urządzenia do zabawy. Teraz już nikt się tym nie zajmuje. Czytelnik pyta więc, czy gmina nie powinna wymienić popsutych urządzeń.
- Nie jest to nasz plac zabaw. Jest zlokalizowany na byłym osiedlu PGR i obecnie należy do osób prywatnych. Mieszkańcy tego osiedla, kupując mieszkania, nabywali je razem z udziałem w gruncie. Stali się również właścicielami placu zabaw - wyjaśnia wójt Edyta Niezgoda.
Gmina nie może remontować placu zabaw na osiedlu, tak samo jak nie może ustawiać huśtawek na czyimś prywatnym podwórzu. - Nie mamy możliwość formalnych, by tam coś zrobić - potwierdza Niezgoda.
Gdyby działka z placem nie została wykupiona, prawdopodobnie gmina starałaby się o pozyskanie pieniędzy z Agencji Rynku Rolnego i w przypadku pozytywnej decyzji, mogłaby tam inwestować. Kilka lat temu były dostępne fundusze na zabezpieczenie potrzeb mieszkańców osiedli popegeerowskich. Skorzystali wówczas z tego mieszkańcy bloków w Żmudzi.
- Gdyby mieszkańcy Wólki Leszczańskiej chcieli mieć plac zabaw dla dzieci, to są możliwości jego urządzenia. Mamy działki, które mogłyby zostać na ten cel wykorzystane. W tym roku powstaną w ramach funduszu sołeckiego place zabaw w Pobołowicach i Rudnie. Mieszkańcy tych miejscowości zdecydowali, że pieniądze zostaną przeznaczone na dokumentację i zakup kilku urządzeń do zabawy. Takie same działania można podjąć w Wólce Leszczańskiej - dodaje wójt.
Teraz czytane:
Czy w Chełmie pojawi się multimedialna budka telefoniczna? [SPRAWDŹ]
Napisz komentarz
Komentarze