Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Emka 3.2024 życzenia
Reklama Stachniuk Optyk

Gm. Białopole: Agent ABW stanie przed sądem

Chełmska prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie potrącenia pieszego na pasach w Białopolu. Akt oskarżenia przeciwko kierowcy, funkcjonariuszowi Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, trafił już do sądu.
Gm. Białopole: Agent ABW stanie przed sądem

Wypadek zdarzył się 28 listopada ub. r. około godz. 18.30 na drodze w Białopolu. W 64-latka przeprowadzającego rower przez oznakowane przejście dla pieszych uderzyła skoda octavia. Autem kierował 42-letni funkcjonariusz ABW. Jechał z innymi mundurowymi z Chełma do Hrubieszowa. Potrącony pieszy upadł na pobocze. Z obrażeniami ciała został przetransportowany karetką do chełmskiego szpitala.

Jak uznali śledczy, kierowca nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, ponieważ zbliżając się do przejścia dla pieszych, nie zachował należytej ostrożności, nieuważnie obserwował jezdnię i nie dostosował prędkości jazdy do warunków panujących na drodze, przez co potrącił prawidłowo przechodzącego przez przejście dla pieszych mężczyznę prowadzącego rower. Poszkodowany miał rany na twarzy m.in. w okolicach czoła i powieki, krwiaka okularowego, a także rany na łokciu i goleni oraz złamanie kości czołowej, nosa i inne.

Jak ustalili śledczy, funkcjonariusz był w czasie wypadku trzeźwy. Natomiast badanie krwi poszkodowanego wykazało 1,55 promila alkoholu w organizmie.

Prokuratura przesłuchała szereg świadków. Powołany został biegły z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego, który stwierdził, że auto było sprawne i nie miało żadnych usterek. Pieszy został uderzony środkową częścią pojazdu. Bezpośrednią przyczyną wypadku – według specjalisty – było przekroczenie prędkości przez kierowcę. W miejscu, gdzie było ograniczenie do 50 km/h, jechał 85 km/h. Poruszając się z taką prędkością – ustalił biegły – nie miał możliwości uniknięcia wypadku.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego 42-latek nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że jechał tuż przed wypadkiem ok. 40 – 50 km/h, a w odległości ok. 20 - 30 m od przejścia został oślepiony przez pojazd jadący z naprzeciwka. Kiedy jego wzrok powrócił do prawidłowego widzenia – jak zaznał - zauważył szybko przechodzącego z lewej na prawą stronę pieszego z rowerem. Rozpoczął manewr hamowania, ale bezskutecznie...


Teraz czytane: 

Skwer do przebudowy [CZYTAJ]


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaRafał Stachura życzenia
Reklama
Reklama
Reklama