Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

Gm. Żmudź: Naszą Magdę znają w całej Polsce

Magda Zając, 26-letnia mieszkanka Roztoki, znalazła się na łamach ogólnopolskiego tygodnika rolniczego. Ktoś dostrzegł tę filigranową blondynkę za kierownicą 130-konnego Deutz-Fahra, ciągnącego w dodatku dwie dziesięciotonowe przyczepy.
Gm. Żmudź: Naszą Magdę znają w całej Polsce

- Można powiedzieć, że tygodnik sam mnie znalazł. Kiedyś przyjechał do nas przedstawiciel z firmy, która sprzedaje nawozy i opryski i podczas rozmowy powiedział, że widział mnie, jak byłam sama w skupie właśnie z tymi 2 przyczepami. Później jakoś dogadał się z redaktorem z Tygodnika Portal Rolniczy, że ma taką dziewczynę – trochę inną niż wszystkie. Redaktor zainteresował się i zadzwonił do mnie. Umówiliśmy się, przyjechał, zrobił wywiad i poszło - opowiada Magda.

 Takiej Magdy nie ma nigdzie

Artykuł pt. "Koniczyna na kiszonkę i ziarno" zamieścił Tygodnik Poradnik Rolniczy. Jednak temat główny, a więc uprawy w gospodarstwie państwa Zająców, zszedł na dalszy plan, bo osobowość Magdy, jej pasje i zainteresowania okazały się znacznie ciekawsze. Mieszkańcy powiatu znają ją nie tylko jako rolniczkę, ale również dowódcę męskiej drużyny OSP i wiceprzewodniczącą Koła Gospodyń Wiejskich w Roztoce. Jest również miłośniczką koni, strzelectwa, amatorsko gra na perkusji i wędkuje. Na co dzień Magda pracuje w wydziale promocji i rozwoju starostwa powiatowego w Chełmie.

Swoją przyszłość związała z rolnictwem już jako uczennica Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Okszowie. Od młodości miała smykałkę do obsługi maszyn rolniczych i kochała przyrodę. Wraz z rodzicami, Ewą i Andrzejem, przeniosła się z miasta na wieś i postanowiła zająć się prowadzeniem gospodarstwa. Obowiązki związane z pracą w polu i przy zwierzętach dzieli ze swoim ojcem. W ubiegłym tygodniu wałowała na polu, później wraz z rodzicami pracowała przy bejcowaniu ziarna. Wieczory często poświęca na dokumentację związaną z rolnictwem. Sianie nasion, nawożenie pól i pryskanie pozostawia już swojemu ojcu.

Walka z "jazdą na ogonie" [CZYTAJ]

Wspólniczka rodziców

Magda obowiązków zawodowych i tych związanych ze swoimi pasjami ma dużo, a ponadto wychowuje 8-letnią córkę Wiktorię. Jak ona sobie z tym radzi?

- Swoje pasje i sprawy zawodowe mogę realizować tylko i wyłącznie dzięki moim kochanym rodzicom. Bez nich nie miałabym takich możliwości. Tato bardzo chętnie wprowadził mnie w tematy rolnicze, które teraz dają mi stabilizację finansową. Współpracujemy i uzupełniamy się razem, prowadząc nasze gospodarstwo. Natomiast mama pilnuje naszego ogniska domowego. Co najważniejsze, gdy mnie nie ma w domu, zajmuje się moją Wikusią. Jest to bardzo ważne, ponieważ dziecko w tym wieku potrzebuje dużo uwagi i pomocy przy odrabianiu lekcji. W czasie, gdy ja mam jakieś wyjazdy lub po prostu pracę, mama bez słowa ogarnia wszystkie tematy związane z córką - chwali Magda.

Jak mówi nasza rolniczka, ważną sprawą w gospodarstwie jest to, żeby nie odkładać niczego na później. Trzeba na bieżąco wszystko robić i załatwiać, ponieważ gdy sprawy zaczną się nawarstwiać, to brakuje czasu nawet na sen.

Nie ma rzeczy niemożliwych

- W tym, co robię, bardzo pomaga mi mój charakter. Jestem osobą otwartą, ambitną, kreatywną i spontaniczną. I bardzo skromną oczywiście... Nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. Ktoś kiedyś powiedział: "Gdzie diabeł nie może, tam Zającową pośle". I się nie mylił - śmieje się Magda.

Dwie kradzieże w jednym dniu [VIDEO]

Sześć lat temu Magda otrzymała dotację z programu "Młody Rolnik" na zakup ziemi. W ostatnim naborze pozytywnie został rozpatrzony jej kolejny wniosek na "Modernizację gospodarstw rolnych". Planuje zakup ciągnika i maszyn rolniczych. Obecnie jej gospodarstwo w Roztoce ma ok. 165 hektarów, w tym ok. 60 ha trwałych użytków zielonych. Uprawiane są tam: koniczyna, trawy nasienne, pszenżyto, rzepak ozimy, jęczmień jary browarny z wsiewką z koniczyny. Łąki to pastwiska i są koszone na paszę dla mięsnych krów rasy Limousine. W gospodarstwie jest ich 21 i każda krówka ma swoje imię. W sezonie biegają po 12-hektarowym pastwisku.

– Obcowanie ze zwierzętami daje mi odprężenie i relaks. Najbardziej lubię czas letni, gdy "moje laski" wraz z Ryszardem (bykiem) spacerują sobie po pastwiskach. Do stada "Limuzynek" dołącza wtedy również klacz Lalka. I to jest najpiękniejszy widok... - zapewnia Magda. 


Gorący temat:

Chełm czekają wielkie zmiany. Jakie inwestycje powstaną do końca roku? [ZOBACZ]


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
DanDan 12.07.2019 06:57
Haha ? magda magda ....? Ciekawe co by super tydzien napisal jakby naprawde sie dowiedzial jaka Madzia byla kilka lat wstecz ...haha teraz robia z niej celebrytke hehe smiechu warte

Dany 20.08.2019 06:36
Co wyprawiała i jeszcze wyprawia : ...reprezentuje godnie starostwo :) dotacje po znajomości, praca po znajomości - PSL ( troche uogólnione ...ale - przepraszam osoby poprawne z PSL).

Pp 24.06.2019 21:05
Dlaczego piszesz ,,Nasza,, nie jest moja

Mgd 12.06.2019 17:16
Filigranowa blondynka ???

Trala lala 17.06.2019 14:09
Właśnie, określenie filigranowa e odniesieniu do tejże osoby to spore nadużycie semantyczne.

boti 20.05.2019 20:22
Ta Magda Zając to największa żenada w tym programie. Ostatnia jej akcja jak Igorowi wsadzała łapę w majtki mówi wszystko. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ona pracuje w państwowej instytucji oraz, że jest matką! Nasuwa się pytanie, czy w innych starostwach powiatowych tez pracują takie indywidua?

sekretarz 21.05.2019 11:42
Dlaczego w innych , w tym mało jest tego ?

zenada 10.05.2019 21:55
zostala posmiewiskiem o tym co wprawia w Big brother . ciekawe co na to wiki

GOŚĆ 28.04.2018 13:40
Komentarz zablokowany : Komentarz obraża osobę, o której jest mowa w artykule

Po prostu Gosc 26.04.2018 07:51
165 ha- 6o ha to trwale uzytkli zielone a pozostale 105 ha? i x 1 tys. dotacji z Unii - to 165 000 dotacji (bez podatku :) ),

Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama