Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Emka 3.2024 życzenia
Reklama Stachniuk Optyk

We Włodawie Królowie jechali bryczką

O mały włos, a we Włodawie Orszak Trzech Króli by się nie odbył. Poprzedni organizatorzy zrezygnowali z przygotowania imprezy. W ostatniej chwili podjęło się tego Stowarzyszenie Chrześcijańsko-Patriotyczne z Włodawy, którego prezesem jest szef powiatowych struktur Prawa i Sprawiedliwości Wiesław Holaczuk.
We Włodawie Królowie jechali bryczką

Czy dlatego w rolę królów wcieliły się wyłącznie osoby kojarzone z PiS-em?

- Proszę tego nie wiązać politycznie. Mieliśmy mało czasu na organizację i nie było czasu pytać starostę, czy burmistrza, czy wcielą się w rolę królów - tłumaczy Holaczuk.

Królem Azjatyckim był Piotr Kazanecki, a Królem Europejskim Leszek Popik - obaj są pracownikami włodawskiego starostwa. Natomiast w rolę Króla Afrykańskiego wcielił się Piotr Gorgol, pracownik Urzędu Gminy Włodawa.

Uroczystości rozpoczęły się mszą św. w kościele pw. św. Ludwika. Po jej zakończeniu, około godz. 13 orszak wyruszył w drogę. W tym roku zabrakło w nim wielbłąda, gdyż organizatorzy nie zdążyli ściągnąć go do Włodawy. Trzej Królowie jechali więc bryczką. Na trasie zorganizowane zostały stacje przystankowe przygotowane przez młodzież z włodawskich szkół, a przy nich odgrywane były scenki: Spotkanie Heroda, Atak Diabłów i Scenka z Pastuszkami. Orszak Trzech Króli zakończył się w kaplicy przy kościele p.w. Najświętszego Serca Jezusowego, gdzie zorganizowano stajenkę. Były też słodkości oraz gorąca herbata na rozgrzanie.

- Chciałbym podziękować wszystkim, którzy mimo tak krótkiego czasu pomogli nam zorganizować Orszak - dodaje Holaczuk.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ewa 10.01.2018 11:44
O rety ...jakie kabarety...

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama