Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Emka 3.2024 życzenia
Reklama

Kopalnia się rozrasta, mieszkańcy protestują

Firma Elektrostal oddział w Buśnie wykupiła od mieszkańców działki i chce poszerzać teren koncesji na wydobycie gliny. Nie podoba to się właścicielom pobliskich domów, którzy domagają się utworzenia strefy ochronnej.
Kopalnia się rozrasta, mieszkańcy protestują

W ubiegłym tygodniu radni gminy, podczas spotkania w urzędzie,  przyjrzeli się mapie, by znaleźć najlepsze rozwiązanie dla Buśna. Mieszkańcy wsi mieli zaproszenie na spotkanie, ale nikt nie przyszedł. Na wcześniejszym zebraniu wiejskim ustalili, że chcą utworzenia 25-metrowej strefy ochronnej. Kwestię wytyczenia nowego przebiegu drogi, która znajdzie się  na obszarze górniczym, zostawili radnym.

Koncesja kością niezgody

- Gdyby ci sami mieszkańcy, którzy dziś protestują, nie sprzedali firmie działek, nie byłoby  problemu - mówi wójt Henryk Maruszewski.

Jak podkreśla wójt, jeżeli chodzi o koncesję, najważniejsze będą decyzje Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i sanepidu. Jednak również mieszkańcy mają prawo wyrazić swoją opinię.

- Niczego nie chcemy robić wbrew prawu - zapewniał radnych Wacław Semeryło współwłaściciel firmy Elektrostal, wydobywającej w Buśnie glinę . - Jeżeli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o ... - zasugerował.

Zobacz też: Podejrzany o śmierć policjantki przerywa milczenie

Firma Elektrostal prowadziła rozmowy z mieszkańcami Buśna, jednak do porozumienia daleka jeszcze droga. Gdy firmie zarzucano, że przez kopalnię pękają domy, sporządzona została ekspertyza, która temu zaprzecza. Ze względu jednak na dobrą współpracę z gminą, Elektrostal zgadza się na przesunięcie drogi i zamianę działek oraz posadzenie szpaleru drzew. Nie ma też problemu z utworzeniem strefy ochronnej przed zabudowaniami mieszkańców, którzy się tego domagają. Zamiana działek między gminą a firmą umożliwi utworzenie publicznego parkingu przy zalewie.

 Co ciekawe, jeden z właścicieli nieruchomości nie zgadza się na odsunięcie terenu kopalni od domu, bo po wydobyciu gliny powstanie wyrobisko. Gdy napełni się wodą, będzie miał staw nieopodal budynków. W ten sam sposób powstał zalew w Buśnie, który dziś ma ok. 5 hektarów.

- Poszła fama, że mam jakieś układy z Elektrostalem. Ja, jako wójt, mam jeden najważniejszy cel, interes gminy - zapewnia Maruszewski.

Nie robią nic złego

Firma Elektroastal jest jednym z głównych płatników podatku w gminie. Wyrobiska po glinie są zagospodarowane i raczej nikt nie może zarzucić, że stanowią dzikie wysypiska śmieci. W zaniżeniu po kopalni powstał zalew, którego budowa nie kosztowała gminę właściwie nic. W lasach wokół są grzyby i chociaż to teren prywatny, wszyscy korzystają. Nawet stadion w Białopolu jest w miejscu, gdzie wydobywano wcześniej glinę.

- Są tablice wywieszone z informacją, że to teren prywatny. A to dlatego, że jeżeli ktoś wpadnie do wody, żeby pan prokurator nie miał pretensji, że właściciel nie ostrzegał o istniejącym zagrożeniu -  wyjaśnia Semeryło. Teren kopalni nie jest ogrodzony ani strzeżony. - Są grzyby, grzyby są dobre, korzystajcie państwo. Ale mam prośbę: nie śmiećcie, nie bałagańcie - dodaje.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama