Rotary jest światową organizacją humanitarną, która ma ponad 1,2 miliona członków zrzeszonych w ponad 34 tysiącach klubów. Działa w ok. 200 krajach i regionach geograficznych. Także w Chełmie działa Rotary Club. Powstał w 2002 r. i obecnie ma 15 członków. Klub zaangażował się obecnie w pomoc uchodźcom z Ukrainy.
- Już w pierwszym dniu wojny miałam w skrzynce pocztowej kilkanaście maili z innych klubów z pytaniami, jak możemy pomóc - zapewnia Anna Popek, pas prezydent RC Chełm.
Rotarianie jako jedni z pierwszych zaopatrywali w artykuły żywnościowe punkt pomocy na przejściu granicznym w Dorohusku, kupowali artykuły higieniczne dla matek i dzieci przekraczających granicę polsko-ukraińską oraz odzież termiczną i leki. Gdy uchodźcy zadomowili się w naszym regionie, okazało się, że jest potrzebne wiosenne obuwie dla dzieci. Rotary Klub także w tym pomógł. Przekazał też do szpitala na Ukrainie 500 rurek tracheostomijnych oraz środki przeciwbólowe i opatrunkowe.
Rotariański klub pomaga też doraźnie ośrodkom dla uchodźców. W ubiegłym tygodniu przedstawiciele stowarzyszenia Rotary odwiedzili placówki, gdzie mieszkają matki z dziećmi z Ukrainy. Przywieźli dary, artykuły chemii gospodarczej i żywność. W powiecie chełmskim gościli: Wojciech Wrzecionkowski, gubernator dystryku 2231 (teren całej polski) oraz Bob Sherman, przedstawiciel RC Skyline Duluth, Minnesota (USA). Towarzyszyły im Grażyna Dzwonnik, pas prezydent RC Chełm oraz Anna Popek.
- Doraźna nasza pomoc nigdy jednak nie będzie się równać ze stałą opieką, jaką świadczą samorządy, które te ośrodki prowadzą - mówi Anna Popek.
Goście byli pod wrażeniem ośrodka prowadzonego przez powiat chełmski w Rejowcu. Jak mówią, placówka jest duża, a panuje w niej rodzinna atmosfera. Delegacja odwiedziła też ukraińskie dzieci uchodźców, uczące się w Szkole Podstawowej w Stołpiu i punkty pobytu uchodźców w Janowie i Strupinie Dużym.
Napisz komentarz
Komentarze