Nie tylko kierowcy są zdesperowani z powodu fatalnego stanu chełmskich dróg. Problem irytuje też radnych, którzy napisali w tej sprawie oficjalne wystąpienia do prezydenta Jakuba Banaszka. Piotr Krawczuk vel Walczuk domaga się wyrównania nawierzchni dróg gruntowych.
- Na terenie miasta Chełm wciąż znajduje się wiele ulic mających nawierzchnię gruntową. Po każdej zimie, również tegorocznej, są one w opłakanym stanie, a przejazd nimi wymaga wiele wysiłku i grozi uszkodzeniem pojazdu. Doraźne wyrównanie nie jest kosztowne, gdyż wykorzystywany do tego destrukt asfaltowy pochodzi z odzysku. Dlatego proszę o niezwłoczne zlecenie wyrównania ich nawierzchni, jak tylko warunki pogodowe na to pozwolą - napisał radny w swojej interpelacji.
- Na podstawie zgłoszeń od mieszkańców, dotyczących fatalnej kondycji chełmskich dróg, proszę o pilny przegląd stanu technicznego jezdni w ciągu ulic: Metalowa, Złota, Piwna, Ogrodowa (w stronę ul. Metalowej), Szpitalna, Zachodnia - podkreśla w swoim piśmie do prezydenta radny Mariusz Kowalczuk. - Po ostatnich mrozach w jezdniach powstało sporo kolein i ubytków, na które skarżą się mieszkańcy. Powstałe koleiny są na tyle głębokie, że mogą spowodować uszkodzenie samochodu i zagrażają bezpieczeństwu użytkowników dróg. Niektóre odcinki są praktycznie nieprzejezdne.
Jest jednak szansa, że przynajmniej część dziur zostanie załatana. Chełmski ratusz ogłosił przetarg dotyczący "konserwacji i remontów bieżących nawierzchni ulic oraz naprawy nawierzchni gruntowych na terenie miasta". Firma, która podejmie się tego zadania, będzie musiała też - w razie potrzeby - zająć się układaniem uszkodzonych chodników.
Zainteresowane firmy mają czas na składanie swoich ofert do 25 lutego.
Przypominamy, że w tym roku urząd zamierza przeznaczyć na walkę z ubytkami w jezdniach kilkaset tysięcy złotych. Na liście do remontów jest m.in. ul. Partyzantów, o której pisaliśmy w ubiegłym tygodniu.
Zmotoryzowani mieszkańcy Chełma wskazują też inne drogi. "O pomstę do nieba woła wjazd na ul. Włodawską. Na prawym pasie dziury są tak straszne, że można stracić oponę", "Na Zachodzie to samo", "Na ul. Metalowej drogowcy niedawno łatali zakręt, a dziury są nadal - jak w serze szwajcarskim", "Zapraszam na Łowiecką, Ogrodniczą i Żeromskiego. Tragedia! Koło można urwać, dziura na dziurze", "Szpitalna to porażka", "Na ul. Baczyńskiego czterdzieści lat temu położono asfalt i od tamtej pory nic się nie dzieje, studzienki pozapadane, chodniki pożal się Boże", "Prezydent chyba tych dziur nie widzi, bo jeździ do stolicy jedną trasą, a Rejowiecka na razie jest w dobrym stanie. Niechby się przejechał wreszcie po swoim mieście!" - to tylko kilka komentarzy, które pojawiły się pod zamieszczonym na naszym Facebooku artykułem.
Urzędnicy z gabinetu prezydenta tłumaczą, że w pierwszej kolejności łatane będą ubytki w głównych, najbardziej uczęszczanych ulicach.
- Remonty przeprowadzane są jednak również w trybie interwencyjnym, czyli po uprzednich zgłoszeniach od mieszkańców - stwierdził Damian Zieliński z UM Chełm.
Takiego interwencyjnego remontu, zdaniem Czytelnika, który skontaktował się z naszą redakcją, potrzebuje ul. Wolwinów.
- Stan tej drogi jest skandaliczny! Średniowiecze! - mówi pan Marcin.
Przypominamy, że kierowcy, którzy uszkodzili auto na dziurawej nawierzchni, mogą domagać się odszkodowania od administratora drogi. Muszą jednak pamiętać, że taką sytuację muszą udokumentować, więc warto wezwać na miejsce strażników miejskich lub policję.
Czytaj także: Ważą się losy pracowników MPRD
Napisz komentarz
Komentarze