Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Emka 3.2024 życzenia
Reklama

Krasnystaw: Kryzys w szpitalu zażegnany?

Nie będzie czasowego zawieszenia pracy trzech oddziałów w krasnostawskim szpitalu. Dyrekcji udało się skompletować kadrę i obstawić dyżury na pediatrii i neonatologii. Dzięki temu będą mogły odbywać się porody na oddziale położniczym.
Krasnystaw: Kryzys w szpitalu zażegnany?

Autor: fot. facebook.com/kgrabczuk

- W wyniku rozmów z lekarzami, wzajemnej trosce o zdrowie pacjentów, osiągnięto porozumienia, które gwarantują odpowiednie zabezpieczenie pracy szpitala w zakresie świadczonych usług medycznych. Będzie zachowana ciągłość pracy oddziałów: pediatrycznego, neonatologicznego i położniczo-ginekologicznego - informuje Andrzej Jarzębowski, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Krasnymstawie.

W przesłanym komunikacie szef krasnostawskiej lecznicy zdementował krążące informacje o likwidacji oddziałów. - Szpital zabezpiecza pracę wszystkich oddziałów - zapewnił.

Słowa dyrektora to zapewne odpowiedź na opublikowane w sieci nagranie sprzed oddziału ratunkowego w Krasnymstawie. Poseł Krzysztof Grabczuk (PO) i były starosta Janusz Szpak (PSL) mówią w nim o dramatycznej sytuacji szpitala.

Szpital na zakręcie?

- Znajdujemy się przed szpitalem niezwykle zasłużonym dla życia i zdrowia mieszkańców powiatu krasnostawskiego. Dzisiaj jego dalsza działalność stoi pod znakiem zapytania. Został zawieszony oddział dziecięcy, brakuje anestezjologów. Nie wiemy, co będzie działo się, jeśli chodzi o oddział ginekologiczno-położniczy. Nie ma na to naszej zgody. Wystąpię ze specjalną interpelacją do ministra zdrowia, co dalej z tym szpitalem - stwierdził poseł Grabczuk.

- Kiedy przeczytałem apel lekarzy, pielęgniarek i położnych, włosy mi się naprawdę zjeżyły. Ten szpital, który przez wiele, wiele lat ratował zdrowie i życie mieszkańcom naszego powiatu, jest zagrożony i znajduje się na bardzo ostrym zakręcie. Nie ma komu leczyć, pada oddział po oddziale. Nie możemy do tego dopuścić.(...) Ten dramat, który dosięga nasz szpital, oby nie poszedł dalej. Panie pośle, zaprosiłem pana, aby pan również dał jakiś ratunek naszemu krasnostawskiemu szpitalowi - dodał Szpak.

Poseł Platformy Obywatelskiej mówił, że PiS szło do wyborów z hasłem, że oddłuży szpitale. Ocenił, że dzisiaj zadłużenie szpitali w Polsce jest dwa razy większe niż przed rządami tej partii. Zaapelował o wsparcie dla krasnostawskiej lecznicy.

Troska czy szkalowanie?

Starosta Andrzej Leńczuk (PiS) negatywnie ocenia akcję posła i byłego starosty. Jego zdaniem jest to celowe działanie, aby zaszkodzić wizerunkowi placówki i wprowadzić ludzi w błąd.

- Dobre imię szpitala i lekarzy, którzy tam pracują, zostało nadszarpnięte. To, o czym mówią obaj panowie, jest nieprawdą. Nie zostały zawieszane żadne oddziały, a pediatria, neonatologia i położnictwo będą nadal funkcjonować bez czasowego przestoju - podkreśla Leńczuk.

- Życie medialno-polityczne przesunęło się w zupełnie innym kierunku niż prawdziwe wydarzenia i funkcjonowanie szpitala. Wszystkie tezy o zamykaniu oddziałów, szpitalu na zakręcie i sytuacji historycznie nienormalnej były nieprawdziwe z prostej przyczyny. Niedobory kadrowe lekarzy w naszym kraju znane są od dziesiątek lat. Niektórzy medycy wyjeżdżali z Polski. Inni mówią, że to kwestia systemu kształcenia lub nieproporcjonalnego rozłożenia finansów między segmentem prywatnym a publicznym. W naszym województwie widzimy, że wszędzie występują deficyty w niektórych specjalnościach, a szczególnie wśród pediatrów - komentuje dyrektor Jarzębowski.

Posiłki z Ukrainy

Dyrektor przypomina, że kryzys z krasnostawskim szpitalu był dodatkowo wynikiem różnych zdarzeń losowych, takich jak: śmierć pediatry, odejście kierującego oddziałem dziecięcym Jacka Wydry na emeryturę. Inne osoby trzy miesiące temu złożyły wypowiedzenia. Dlatego pojawiła się obawa o zachowanie ciągłości funkcjonowania pediatrii i neonatologii. Cały czas trwały jednak rozmowy, żeby nie było konieczności zawieszania pracy tych oddziałów.

- Te rozmowy i pozyskanie lekarzy do zabezpieczenia dyżurów doprowadziły do sytuacji, że od 1 lutego będziemy w stanie utrzymać ciągłość funkcjonowania pediatrii, neonatologii i nadal będziemy w stanie przyjmować porody. Te wszystkie oddziały są ze sobą powiązane. Mamy sytuację taką, że lekarze wycofali te wypowiedzenia. Będziemy jednak nadal działali w kierunku uzupełnienia kadry. Jeszcze trochę wyznań stoi przed nami w tym zakresie - mówi dyrektor.

W przyszłym miesiącu ma się pojawić w krasnostawskim szpitalu kolejny lekarz z Ukrainy, tym razem pediatra. Jeżeli pozytywnie przejdzie proces adaptacji, będzie dla lecznicy cennym wsparciem. Przez kilka miesięcy będzie musiał pracować pod nadzorem innego specjalisty, zanim nabierze uprawnień do samodzielnego wykonywania zawodu i pełnego zakresu czynności.

Kolejna odsłona sporu o kadrę i przyszłość szpitala odbędzie się 1 lutego. Grupa radnych PSL i kilku niezrzeszonych wystąpiła z wnioskiem o zwołanie sesji w trybie nadzwyczajnym. Główny punkt obrad to przyjęcie stanowiska Rady Powiatu w Krasnymstawie w sprawie zobowiązania starosty Andrzeja Leńczuka do podjęcia działań związanych z przywróceniem prawidłowego funkcjonowania SP ZOZ w Krasnymstawie. Posiedzenie będzie transmitowane na żywo. Początek o godz.13. 

O tej sprawie pisaliśmy w artykułach: Szukajcie lekarzy, ratujcie oddziały!Szpital w kryzysie przez braki kadrowe

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklamabaner boczny
Reklama
Reklama
Reklama