Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

Chełm: Awaria czy wyłączenie?

Przez kilka dni na skrzyżowaniu ulic Rejowieckiej i Kochanowskiego nie działała sygnalizacja świetlna, co przełożyło się nie płynny i bezkorkowy przejazd. Część kierowców była pewna, że została ona wyłączona celowo, nie kryjąc przy okazji swojego zadowolenia. Mniej powodów do radości mieli jednak piesi, z trudem przechodząc na drugą stronę ulicy...
Chełm: Awaria czy wyłączenie?

- Jeździ się bardzo dobrze, więc mam nadzieję, że to rozwiązanie na stałe - przekazał nam jeden z Czytelników. - To już nie pierwszy raz, kiedy okazuje się, że brak sygnalizacji poprawia przejezdność. Kilka lat temu analogiczna sytuacja była na skrzyżowaniu Lwowskiej z Drogą Męczenników. Kierowcy zachowują większą czujność i przynajmniej nie tworzą się zatory.

I choć takich głosów było więcej, to inna grupa uczestników ruchu była znacznie mniej zachwycona. Mowa o pieszych. Przejście przez ulicę Rejowiecką w godzinach szczytu było bardzo ryzykowne. Nawet, kiedy jeden kierowca się zatrzymywał, żeby wpuścić przechodniów, inni jechali dalej sąsiednim pasem...

W zeszły poniedziałek o sytuację zapytaliśmy w Urzędzie Miasta Chełm i, jak się okazało, byliśmy pierwsi, którzy poinformowali o tym magistrat. Jeszcze tego samego dnia na miejscu pojawili się pracownicy Budimexu.

- Usterka została zgłoszona wykonawcy w ramach prac gwarancyjnych - przekazał Damian Zieliński z gabinetu prezydenta. - Naprawa związana jest z systemem obsługującym sygnalizator.

Niestety, sygnalizacja nadal jest niesprawna. Do czasu, póki awaria nie zostanie naprawiona, kierowcom sugerujemy zachować większą czujność przed przejściem dla pieszych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama