Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Stachniuk Optyk

Chełm: Pacjentka skarży się na przychodnię

Pani Beata poskarżyła się na personel przychodni miejskiego ZOZ-u przy ul. Połanieckiej. Twierdzi m.in., że uzyskanie tam pomocy od lekarza graniczy z cudem. Dyrektor Mariusz Żabiński nie zgadza się z taką opinią. Zapewnia, że rozumie nerwowość pacjentów, ale nie pozwoli na obrażanie pracowników placówki.
Chełm: Pacjentka skarży się na przychodnię

- Jestem oburzona funkcjonowaniem, a tym samym zachowaniem pracowników w Przychodni nr 2 w Chemie przy ul. Połanieckiej. Ludzie są tam traktowani jak "bydło". Muszą stać od godziny 6 rano na mrozie, w deszczu, zanim zostaną wpuszczeni do rejestracji - skarży się nasza Czytelniczka. Pacjenci wyrazili ponoć swoje niezadowolenie w przychodni, ale od pracowników usłyszeli jedynie, że powinni cieplej się ubierać.

- Niestety, potem okazuje się, że pani doktor postanowiła, że jest tylko 12 numerków i więcej osób nie przyjmie. Z kolei pani w rejestracji po zarejestrowaniu 8 osób stwierdziła, że już skończyły się miejsca. W dzisiejszej dobie pani lekarz i tak większość wizyt ma przecież w formie teleporady - pisze dalej Czytelniczka.

 Pacjenci podobno są oburzeni, niektórzy przychodzą po kilka razy do przychodni, aby się zarejestrować. Są to często ludzie starsi, chorzy albo tacy, którzy czekają na wizytę z chorym dzieckiem.

- Zachowanie pracowników jest karygodne. Przecież oni powinni świadczyć pomoc ludziom. Pracownicy w tej przychodni sami tworzą zasady przyjmowania pacjentów. Poza tym w rejestracji usłyszeliśmy, że im przeszkadzamy i nie mogą pracować. Wobec tego pacjent jest osobą niepotrzebną. Nadmienię również, że w tej rejestracji pracuje 5 osób, które spędzają czas na plotkach i piciu herbaty, i może dlatego pacjent im przeszkadza. Płacimy składki, a uzyskanie pomocy od lekarza na ul. Połanieckiej wiąże się z cudem - żali się Czytelniczka.

Dyrektor MS PZOZ Mariusz Żabiński wyjaśnia, że kontrakt na realizację świadczeń z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej z Narodowym Funduszem Zdrowia zapewnia obsługę pacjentów od poniedziałku do piątku w godzinach od 8 do 18. Przychodnie MSP ZOZ są otwierane od godziny 7, aby w tym czasie pacjenci przed przyjęciami, mogli się zarejestrować lub skorzystać ze świadczeń laboratorium analitycznego w budynku przychodni przy ul. Połanieckiej, dlatego nie ma potrzeby, aby pacjenci przychodzili o tak wczesnej porze.

- Liczba osób w kolejce nie jest równa liczbie tzw. numerków do przyjęć. Niejednokrotnie zdarza się, że jedna osoba rejestruje dwie, a nawet trzy osoby (zdarzyła się też sytuacja, że jedna osoba chciała zarejestrować 7 osób – 2 osoby dorosłe i 5 dzieci) co w znaczny sposób może ograniczy dostępność rejestracji dla pozostałych pacjentów na dany dzień - tłumaczy Żabiński. - Osobom, którym nie udało się zarejestrować w danym dniu, proponujemy albo wizytę u innego lekarza, albo rejestrację na kolejkę oczekujących (oczywiście w miarę wolnych miejsc). Wspomniana pani doktor udziela każdego dnia porad dla niemal 60 pacjentów, dlatego nie można mówić, że przyjmuje jedynie 12 osób. Przyjęcie większej liczby pacjentów z pewnością odbiłoby się na jakości udzielanych porad.

 Dyrektor ZOZ-u odniósł się też do zarzutów dotyczących pracy personelu rejestracji.

- Po rozmowie z pracownikami wyjaśniam, że zdarzenie miało miejsce i według pracowników polegało na tym, że zgromadzeni przed rejestracją pacjenci głośno dyskutowali, używając również inwektyw wobec personelu, dlatego została zwrócona uwaga o „przeszkadzaniu w pracy" - tłumaczy Żabiński. - Rozumiem nerwowość pacjentów, którzy nie zawsze mogą zrealizować swoje potrzeby zdrowotne w oczekiwanym przez siebie terminie. Niedobór lekarzy na rynku świadczeń medycznych, a także obecne absencje chorobowe powodują, że system opieki medycznej nie jest w stanie sprostać popytowi na te świadczenia. Jednak każde miejsce kontaktów międzyludzkich wymaga zachowania kultury i poszanowania wszystkich stron w nim uczestniczących, dlatego nie zgadzam się na obrażanie moich pracowników.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Jan 04.12.2021 23:11
Kiedy nakaz szczepienia LEKARZY na COVID ?

Pacjentka 04.12.2021 14:08
Nigdy w życiu nie było żeby jak jest mój lekarz rodzinny do którego nie ma już numerków została mi zaproponowana wizyta u innego lekarza to jest jakiś żart. Nawet gdy o to prosiłam dostałam informację że to jest niezgodne z prawem jeżeli jest mój lekarz to tylko on może mnie przyjąć ewentualnie mogę czekać do 18 i jechać na świąteczną opiekę to jest masakra co się tam dzieje... Żeby tam się dostać to trzeba mieć zdrowie przychodnia paradoksów!!! Szczególnie w rejestracji gdzie z uśmieszkiem na twarzy że się już spóźniłeś bo już nie ma numerków jak nie pójdziesz z gębą to nic nie załatwisz tyle...

joko 03.12.2021 08:54
Poklaszczcie im i dajcie podwyżkę .

andy 02.12.2021 14:15
powinni im płacić od przyjętego pacjenta a nie ryczałt

kazio 02.12.2021 12:48
Chełmskim lekarzom w du..ch sie już poprzewracało. Może za dużo zarabiają?

Adam 02.12.2021 01:17
SOR Chełmskiego "szpitala" to jeszcze gorsze gówno. 84 letniej kobiecie po wypadku z prawdopodobieństwem wybicia stawu barkowego, ostatecznie złamana kość szyjki lewej ręki, powiedziano że może czekać na poradę lekarską do 12 godzin. Natomiast w SOR Krasnystaw pomoc uzyskała w około 30 minut. BOŻE BROŃ OD KONTAKTU Z LEKARZAMI W CHEŁMSKIM "SZPITALU"

Reklamabaner boczny
Reklama
Reklama
Reklama