Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Kryzys w pediatrii ominął Chełm

Wyjątkowy splot zdarzeń, a mianowicie: remont Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie, infekcje grypowe, szalejący wśród maluchów wirus RSV i koronawirus, a także braki kadrowe - to zdaniem wojewody lubelskiego, przyczyny trudnej sytuacji pediatrii na Lubelszczyźnie. - Nasz oddział dziecięcy pracował i pracuje normalnie - zapewnia dyrekcja chełmskiego szpitala.
Kryzys w pediatrii ominął Chełm

Na pediatrii w chełmskim szpitalu jest 19 miejsc dla chorych maluchów. Od tygodni jest pełne obłożenie.

- Leczymy dzieci, wypisujemy do domów, a na ich miejsce przyjmujemy kolejne. Właściwie stale wszystkie łóżka są zajęte - przyznaje Lech Litwin, zastępca dyrektora szpitala w Chełmie. Wyjaśnia też, że to gorący okres, bo trwa sezon grypowy i mamy czwartą falę pandemii Covid-19, a maluchy też chorują.

W Chełmie zrobiło się tłoczno, bo przyjęcia - ze względu na remont - musiał ograniczyć Dziecięcy Szpital Kliniczny. Wolne miejsca zajęły tam maluchy, u których potwierdzono wirusa RSV, atakującego głównie 2-latki.

- Faktycznie w naszej placówce rozdzwoniły się telefony. Przyjmowaliśmy i, jeśli jest taka konieczność, nadal przyjmujemy dzieci z innych regionów województwa - mówi Litwin. - Na szczęście działalność wznowiła pediatria we Włodawie, co na pewno odciąży nasz oddział. Działaliśmy i cały czas działamy normalnie - dodaje.

We Włodawie pediatria nie przyjmowała małych pacjentów przez 1,5 roku. Powód? Brak lekarzy i pielęgniarek. Dopiero tydzień temu udało się skompletować załogę.

- Coraz więcej dzieci choruje na infekcje wirusowe, dlatego oddział musiał zostać uruchomiony. Zwiększyliśmy też liczbę łóżek dla maluchów z 14 do 20. Personel zatrudniony do ich obsługi pracuje także na innych oddziałach szpitalnych - powiedziała naszej gazecie Teresa Szpilewicz, dyrektor SPZOZ we Włodawie.

Braki kadrowe to bolączka niemal wszystkich oddziałów dziecięcych na Lubelszczyźnie. Z tej przyczyny zamknięto pediatrię w Zamościu, Szpitalu Wojewódzkim przy al. Kraśnickiej w Lublinie oraz oddział dla dzieci w Lubartowie. Ten ostatni, jeżeli uda się skompletować personel medyczny, wznowi działalność w grudniu.

Tymczasem aż 3/4 lekarzy dziecięcych w Polsce (nasz region nie jest wyjątkiem) to osoby, które skończyły 50 lat. Wykształcenie nowych trwa 12 lat.

– W stosunku do roku akademickiego 2012/2013 studia medyczne zaczęło 30 proc. osób więcej - poinformował wojewoda lubelski Lech Sprawka. I dodał, że nie da się w ciągu roku czy dwóch zlikwidować problemu, który zaczął się lata temu.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama