Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Stachniuk Optyk

Gm. Chełm: Na molo jak w toalecie

Pomost nad Zalewem Żółtańce nawet w chłodniejsze dni przyciąga spacerowiczów. Korzystają z niego również osoby, które przychodzą pomorsować. Ostatnio jednak przejście po nim jest jak marsz "po polu minowym". Miejscowe łabędzie, kaczki i inne ptaki urządziły sobie tam toaletę.
Gm. Chełm: Na molo jak w toalecie

- Nikt nie wini ptaków za to, że załatwiają swoje potrzeby, natura ma swoje prawa - skarży się pani Ewa. - Tylko dlaczego nikt tego na bieżąco nie sprząta? Byłam tam w weekend i na molo było tak dużo odchodów, że aż zbierało na wymioty. Nie dało się tamtędy ani przejść, ani siąść na ławce, bo na butach i ubraniach od razu zostawały przykre ślady...

O to, czy pomost jest przez kogoś sprzątany, zapytaliśmy w Urzędzie Gminy Chełm. Efekt był taki, że jeszcze tego samego dnia po ptasich odchodach nie było śladu.

- Z samego rana pracownicy gospodarczy i strażacy zajęli się pomostami i je wymyli - mówił nam w poniedziałek Lucjan Piotrowski, zastępca wójta gminy Chełm. - Niestety, to syzyfowa praca, ponieważ ptaki upodobały sobie to miejsce. Nie mamy zamiaru ich przeganiać, dlatego postaramy się sprzątać częściej.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama