Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Bank Spółdzielczy

Chełm: Straż miejska czeka prawdziwa rewolucja

Przeniesienie monitoringu z policji do straży miejskiej i zatrudnienie pięciu pracowników cywilnych do jego obsługi, zakup nowych samochodów, powołanie dzielnicowych odpowiedzialnych za poszczególne osiedla, zatrudnianie docelowo 28 strażników, więcej patroli i cztery referaty - tak ma wyglądać po zmianach straż miejska. Propozycje te omówił na ostatniej sesji komendant Mariusz Gałęziowski. Wprowadzenie zmian wymaga jednak nakładów finansowych, a z tym może być problem...
Chełm: Straż miejska czeka prawdziwa rewolucja

- Przygotowując koncepcję rozwoju straży miejskiej, założyłem następujące cele: poprawę organizacji i funkcjonowania oraz podniesienie efektywności i skuteczności - poinformował na wstępie szef strażników, po czym przedstawił radnym mocne i słabe strony jednostki, którą zarządza.

Atuty to m.in. bogate doświadczenie zawodowe części strażników, bardzo dobra znajomość terenu działania, dobre relacje z instytucjami współdziałającymi w utrzymaniu porządku i bezpieczeństwa na terenie miasta, odpowiednie wyposażenie strażników w środki przymusu bezpośredniego oraz wysokie zaangażowanie w realizację powierzonych zadań. Z kolei słabe strony naszej straży to m.in.: kiepska „widoczność” strażników na ulicach miasta, brak kontaktu „face to face” z mieszkańcami danego osiedla, brak ukierunkowania zadań strażników i zapewnienia ciągłości działania, braki w wyposażeniu, co rzutuje na mobilność działania, a tym samym czas reakcji. Niestety, straż nie ma rejestratora rozmów telefonicznych i możliwości wyrywkowego monitorowania osób telefonujących, a EKOpatrol, jak wyjaśnił komendant, istnieje tylko z nazwy, ponieważ nie ma przydzielonych funduszy na zawarcie umów ws. bezzałogowej stacji latającej i na badanie popiołu z pieców na paliwo stałe.

W ramach nowej struktury w kierownictwie straży, oprócz komendanta, powołany miałby być także jego zastępca oraz wydzielone samodzielne stanowisko do spraw administracyjnych. W planach są cztery referaty. Kierowaniem i koordynowaniem działań służby patrolowej, monitorowaniem rejonów objętych pracą kamer, ale też obsługą strony internetowej i fanpage'a oraz wydawaniem sprzętu strażnikom i jego przyjmowaniem miałby się zająć referat centrum kierowania i obsługi monitoringu miasta.

Zadaniem pracowników referatu służby patrolowej miałoby być m.in. podejmowanie interwencji na patrolach, kontrolowanie i egzekwowanie przestrzegania przepisów porządkowych i administracyjnych, ujawnianie nieprawidłowości w infrastrukturze miasta, kontrolowanie właścicieli posesji w zakresie prowadzenia segregacji odpadów, prowadzenie działań zabezpieczających podczas zgromadzeń i imprez publicznych, kontrola ruchu drogowego.

Kolejny dział to referat dzielnicowych - funkcjonariuszy pierwszego kontaktu. Każde osiedle miałoby swojego dzielnicowego, który "opiekowałby się terenem", znał potrzeby mieszkańców i ich oczekiwania, podejmowałby stosowne działania prewencyjne, działał z radami osiedli, lokalnymi organizacjami, właścicielami i zarządcami nieruchomości i budynków, placówkami oświaty.

Komendant chciałby też powołać u siebie zespół oskarżycieli publicznych, który m.in. miałby zająć się wnioskami do sądu o ukaranie, prowadzeniem czynności sprawdzających dla ujawnienia i zabezpieczenia materiału dowodowego na czas postępowań toczących się przed sądem, gdy straż jest oskarżycielem publicznym, a także przygotowywaniem i wnoszeniem odwołań oraz występowaniem w charakterze oskarżyciela w sądzie.

Proponowane zmiany, jak podkreślał Gałęziowski, mają nie tylko uporządkować poszczególne obszary odpowiedzialności, ale przede wszystkim sprawić, że straż miejska będzie bliżej ludzi, będzie miała lepszy kontakt z obywatelami i lepiej pozna ich potrzeby. Ma też mieć lepszy sprzęt i być lepiej wynagradzana. Oczywiście do tego wszystkiego potrzeba więcej pieniędzy z budżetu miasta. Jeśli doliczyć jeszcze koszt zakupu dwóch nowych radiowozów, czyli 320 tys. zł, to wychodzi kwota niemała.

- Obecny budżet na działalność bieżącą straży to 150 tys. zł. Powiedzmy sobie szczerze, nie jest to budżet wystarczający przy wzrastających cenach i dla koncepcji, którą przedstawiam - podkreślił Gałęziowski. Zmiany, jak wyjaśnił, mają być wdrażana przez najbliższe pięć lat, ale bez dodatkowych środków nie uda się ich wprowadzić.

Swoją opinię do przedstawionego materiału przedstawił radny Mirosław Czech. - Pan komendant wykazał się odwagą i troską, lecz ta informacja miała dotyczyć koncepcji rozwoju straży miejskiej, a inne treści, które pan nam przygotował, przyćmiły i wydłużyły to wystąpienie. Wprawdzie zabezpieczenie sprzętowe, o którym pan wspominał, mogło odnosić się również do koncepcji rozwoju, ale osobiście zrozumiałem to jako wskazanie słabych stron, które dotykają pańską formację - stwierdził radny.

Komendant SM przyznał, że nie bardzo rozumie, o co chodzi radnemu, bo aby pokazać plan rozwoju straży, musiał najpierw przedstawić, jak wygląda jej sytuacja obecnie.

- Mam świadomość, że nakłady finansowe na pewno będą znaczące. Ale to naturalne, jeśli się chce mieć straż miejską XXI wieku. Jako komendant odpowiedzialny za funkcjonowanie straży, dążę do tego, aby dorównać do najlepszych. Czy mi się to uda? Nie wiem. To co dzisiaj przedstawiłem to zarys koncepcji. Aby wejść w szczegóły, musiałbym mówić ze trzy godziny. Pomysłów jest naprawdę dużo, ale nie da się opracować koncepcji, nie uwzględniając słabych stron - stwierdził Gałęziowski. - Jestem w stanie tą ścieżką podążać za przyzwoleniem prezydenta i rady.

Czech zarzucił komendantowi, że wiele kwestii, które przedstawił, powinien załatwić bezpośrednio z prezydentem, a nie opowiadać o nich na sesji. Bo to z prezydentem uzgadniać przecież będzie wydatki, nad którymi zagłosuje później rada. 

Przewodniczący Longin Bożeński odniósł się z kolei m.in. do pomysłu przenoszenia monitoringu do SM. Chciał wiedzieć, co na ten temat sądzi policja, która obecnie zajmuje się obsługą kamer. Szef strażników rozmawiał o tym z komendantem policji. Jest on za tym, aby oddać monitoring straży miejskiej. Jednak efekt rozmów z prezydentem jest taki, że monitoring nie będzie na razie przenoszony, ponieważ w planach jest wykonanie monitoringu w formie cyfrowej (obecnie jest on analogowy). Dopiero po tej modernizacji nastąpi jego przekazanie. Na tym dyskusja się zakończyła.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama