Pracownicy PGE Obrót, zarówno z Chełma, jak i z innych regionów, przedstawili szereg postulatów.
- Walczymy o miejsca pracy i zachowanie godziwych warunków życia dla pracowników i ich rodzin, a także o zapewnienie należytej obsady - mówi Marta Nowosad, członek rady oddziału PGE Chełm Regionu Mazowsze. - Domagamy się również stabilnych i bezpiecznych warunków pracy, utrzymania profesjonalnego poziomu obsługi klientów, a także wycofania się z wypowiedzeń porozumień gwarantujących istnienie statusu pracodawcy.
Ostatni z postulatów jest dla strajkujących kluczowy i to on był czynnikiem zapalnym to rozpoczęcia strajku. Jak mówią, stopniowo w oddziałach PGE redukowana jest liczba zatrudnionych osób. W siedzibie w Chełmie pracuje obecnie zaledwie 10 osób.
Rozmowy z zarządem trwają od 13 miesięcy, ale - jak zaznaczali protestujący - niczego nie przyniosły i sporu z zarządem spółki nie udało się załagodzić.
- Obecność pracodawcy w oddziale to gwarancja stabilnego zatrudnienia - dodaje Marta Nowosad. - Obawiamy się, że jeśli doszło do likwidacji tego statusu, to w dalszym etapie będą zwalniane kolejne osoby.
Obsługa klientów w oddziale PGE została przywrócona o godz. 12 jeszcze tego samego dnia. Jeśli jednak protest nie przyniesie efektów, pracownicy zapowiadają, że nie ustąpią i będą dalej walczyć.
Napisz komentarz
Komentarze