Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Bank Spółdzielczy

Terroryści "zaatakowali" szkoły

Maile z groźbą wybuchu bomby przychodziły do placówek oświatowych we wtorek w nocy lub w środę (1 września) nad ranem. Mundurowi cały dzień wzywani byli do alarmów. Sprawdzali budynki, bo choć szanse na znalezienie ładunku wybuchowego nie były duże, musieli się liczyć z ryzykiem, że jakiś szaleniec spełni swoje pogróżki.
Terroryści "zaatakowali" szkoły

To już chyba staje się taką niechlubną tradycją, że rok szkolny ma się rozpocząć "wybuchowo". Alarmy bombowe były w ubiegłym roku. W tym bombiarze również nas nie zawiedli...

1 września w Chełmie policja otrzymała siedem niepokojących sygnałów. Ładunków mundurowi szukali w I LO, IV LO, w Zespole Szkół Technicznych, Zespole Szkół Gastronomicznych i Hotelarskich, Zespole Szkół Energetycznych i Transportowych, w Zakładzie Doskonalenia Zawodowego w Chełmie oraz w Bibliotece Pedagogicznej w Chełmie. Jeździli też do Szkoły Podstawowej w Rudzie-Hucie i Wojsławicach. Na szczęście nigdzie bomby nie znaleziono.

- Otrzymaliśmy maila z groźbami i brzydkimi słowami. W porozumieniu z policję uznaliśmy, że ewakuacja szkoły nie jest konieczna – powiedziała nam Marzena Koprukowniak, dyrektor IV LO w Chełmie.

- Wszystkie alarmy w Chełmie i powiecie na szczęście okazały się fałszywe. Sprawdziliśmy dokładnie obiekty. Dzieci i nauczyciele byli bezpieczni - mówi komisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa KMP w Chełmie.

We Włodawie bombiarze próbowali sterroryzować dwie szkoły: I LO oraz Zespół Szkół Zawodowych i II LO.

- Maila z informacją o zamachu terrorystycznym otrzymaliśmy o północy. Zawiadomiliśmy policję, mundurowi przeszukali pomieszczenia, nie było ewakuacji. Rozpoczęcie roku zorganizowaliśmy na boisku szkolnym – mówi Arlena Krawczuk, dyrektor I LO we Włodawie.

Druga włodawska placówka otrzymała dwa maile z groźbami, jeden okołom północy, drugi przed 8.

- Wspólnie z funkcjonariuszami policji podjęliśmy decyzję, że nie będzie ewakuacji. Nie było żadnych oznak, że ktoś mógł się wcześniej włamać do budynku i podłożyć ładunek wybuchowy – mówi dyrektor Eugeniusz Omelczuk.

Alarmy bombowe pojawiły się również w powiecie krasnostawskim. W godzinach od 7 do 13 policjanci i strażacy zostali wezwani do siedmiu placówek: Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Siennicy Różanej, Urzędu Gminy w Siennicy Różanej, Przedszkola nr 8 w Krasnymstawie, Zespołu Szkół nr 2 im. Bartosza Głowackiego w Krasnymstawie, Młodzieżowego Domu Kultury im. Marii Konopnickiej w Krasnymstawie oraz szkół w Krupem i Siennicy Nadolnej. Na skrzynki mailowe sprawcy wysłali wiadomości o podłożeniu ładunków wybuchowych lub gazu bojowego. W żadnym z tych miejsc jednak nie była przeprowadzana ewakuacja.

- Mail został wysłany w nocy, ale odczytaliśmy go po przyjściu do pracy. Z wiadomości wynikało, że w szkole w Siennicy wybuchnie bomba. Nie było jednak sprecyzowane, czy chodzi o podstawówkę, czy szkołę rolniczą. Na wszelki wypadek powiadomiliśmy obie placówki i odpowiednie służby - mówi sekretarz gminy Dariusz Turzyniecki

- Policjanci od razu interweniowali. Sprawdziliśmy obiekty wraz z przyległym wokół terenem. W żadnym przypadku nie ujawniliśmy niebezpiecznych materiałów. Ponadto, jesteśmy w stałym kontakcie z administratorami szkół i placówek oświatowych w naszym rejonie i wspólnie zwracamy uwagę na prawidłowe zabezpieczenie tych obiektów - mówi mł. asp. Jolanta Babicz, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.

Na terenie kraju zanotowano w środę 225 fałszywych alarmów o podłożeniu ładunków wybuchowych w placówkach oświatowych.

Przypominamy, że osoba, która wywoła fałszywy alarm, odpowiada karnie i grozi jej kara pozbawienia wolności, a także - dodatkowo - obciążenie kosztami działań ewakuacyjnych i pozwy cywilne kierowane przez konkretne instytucje.

Teraz czytane: Wjechał w stojący na jezdni samochód - jego kierowca wysiadł pomóc

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama