Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Stachniuk Optyk

Pomoc dla chorych dzieci i... personelu

Już po raz kolejny Stowarzyszenie "Życie z chorobą nie musi być smutne" im. Karoli Majewskiej obdarowało najmłodszych pacjentów chełmskiego szpitala. Tym razem do dzieci z oddziału trafią fantastyczne pluszaki i kolorowanki. To już trzecia wizyta stowarzyszenia w Chełmie.
Pomoc dla chorych dzieci i... personelu

- Tym razem przywieźliśmy ponad 200 pluszaków różnej wielkości, mniejszych i większych, które dostaliśmy od PCK. Uznano, że najlepiej rozdysponujemy je w placówkach. Stąd nasza wizyta w Chełmie - mówi Ryszard Majewski, prezes stowarzyszenia i tato patronki. - Poza tym z własnych funduszy zakupiliśmy też kilkadziesiąt kolorowanek, które na pewno umilą czas małym pacjentom.

Choć stowarzyszenie zarejestrowane jest w Lublinie, gdzie wraz z rodziną mieszkała Karola, to jego prezes bardzo chętnie odwiedza także chełmskich małych pacjentów.

- Pochodzę z Chełma, więc też czuję się chełmianinem. Nigdy nie odciąłem się od swoich korzeni, dlatego zawsze pamiętam o naszym szpitalu - podkreśla. - Odwiedzamy wiele szpitali na Lubelszczyźnie i nie tylko.

Stowarzyszenie Karoli to nie tylko podarunki dla oddziałów dziecięcych, to także duży ogólnopolski program edukacyjny, który ma uwrażliwiać  dzieci na to, że w otoczeniu są rówieśnicy przewlekle chorzy.

- Pokazujemy, że niepełnosprawność polega też na tym, że dziecko jest uzależnione od urządzeń np. do dializowania, musi przyjmować cały czas lekarstwa, dające często skutki uboczne - dodaje Majewski.

Odwiedziny stowarzyszenia to zawsze bardzo ważne wydarzenie dla całego oddziału.

- Te dary od państwa umilają pobyt naszych pacjentów, ale także nam ułatwiają leczenie. Jak dziecko otrzyma prezent w postaci pluszaka czy książeczki,  jest bardziej przychylne do personelu - tłumaczy lek. Piotr Zalewski, kierownik oddziału dziecięcego chełmskiego szpitala. - Łatwiej nam wtedy z tym dzieckiem wykonywać różne czynności medyczne w ramach procesu diagnostyczno-leczniczego. To dla nas duże ułatwienie, bo specyfika leczenia małych pacjentów jest zdecydowanie inna niż w przypadku osób dorosłych. Aby dotrzeć do dziecka, często trzeba czasu. U dorosłego podanie zastrzyku to kilka sekund, u dziecka - to nawet kilkanaście minut. Dlatego taka współpraca jest nam bardzo potrzebna.

- Cieszymy się ze wszystkich upominków - podkreśla też pielęgniarka oddziałowa Barbara Basa. - Dzięki tym podarunkom pielęgniarki nie tylko kojarzą się z bólem i cierpieniem, ale też z czymś miłym.

- Prezenty przynosimy głównie podczas wizyt lekarskich, żeby oswoić sytuację i naszych pacjentów, i to naprawdę nam pomaga, dzieci zaczynają się do nas przekonywać - dodaje doktor Zalewski.

Kim była Karola Majewska?

W wieku 6 lat zachorowała na zespół nerczycowy. Większą część swojego życia spędziła w szpitalach w Lublinie i Warszawie. Nie pomógł przeszczep. Dziewczynka odeszła w 2017 roku. Niemal od zawsze wolontariuszka w wielu akcjach. Zbierała na potrzebujących w akcji Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę. Całym sercem z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy i Jurkiem Owsiakiem. Marzycielka Fundacji Mam Marzenie. Wiele razy opowiadała o swojej walce z chorobą w radiu, telewizji i prasie. Blogerka i aktywna w mediach społecznościowych, które chwilami były jej „oknem na świat”…


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama