Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama

Czy rada ukarze wójta?

Wójt Krystyna Deniusz-Rosiak postąpiła wbrew woli rady gminy, a to rada w samorządzie wytycza kierunki działania. Usunąć wójta nie może, ale ma wpływ na wysokość jego pensji i może doprowadzić do referendum w sprawie odwołania. Radni mogą też negatywnie ocenić pracę wójta i nie udzielić mu absolutorium.
Czy rada ukarze wójta?

W miniony poniedziałek Rada Powiatu Chełmskiego uchyliła uchwały w sprawie udzielenia pomocy finansowej gminie Dubienka i przekazania jej nieruchomości szkolnych. To dlatego, że wójt gminy nie podpisała porozumienia w sprawie przejęcia liceum, mimo że upoważnienie do tego dała jej rada gminy. Szkoła ta ma być więc zlikwidowana poprzez wygaszenie. Nie przewiduje się w tym roku naboru.

Klamka zapadła

- Arkusz organizacyjny jest gotowy i nie uwzględnia się w nim klasy pierwszej. Kurator oświaty zapowiedział, że jego opinia w tej sprawie będzie negatywna, jednak nie jest ona dla nas wiążąca. Otrzymamy 30 dni za zmianę decyzji. Zakładam, że jej nie zmienimy. Nie mamy zamiaru wracać do tego, co było - mówi wicestarosta Jerzy Kwiatkowski.

Zdaniem starosty, jest już za późno, by zmieniać decyzję w sprawie likwidacji liceum. Ogłaszanie naboru w czerwcu i tak już nie przyniosłoby pożądanych skutków. Ostatnio dużo się jednak mówi o inicjatywie nauczycieli, którzy chcieliby w miejsce publicznej szkoły otworzyć stowarzyszeniową.

- Jesteśmy otwarci na propozycje - zapewnia Kwiatkowski. Oficjalnych rozmów w tej sprawie jednak jeszcze nie było. Dyrektorka szkoły skierowała w tej sprawie pismo do starostwa.

- Utworzenie stowarzyszenia rozważaliśmy jeszcze w styczniu. Potem pojawiła się informacja o przejęciu szkoły przez gminę i dwa miesiące niestety nam uciekły. Stowarzyszenie powstanie, ale pod warunkiem, że będzie nabór - przekonuje dyrektor liceum Kazimiera Ciupa. Jej zdaniem, nabór powinien się odbyć na podstawie decyzji kuratorium, które negatywnie zaopiniowała arkusz organizacyjny.

Rada wyrolowana

W poprzednim artykule wójt gminy Krystyna Deniusz-Rosiak obszernie wyjaśniła, dlaczego porozumienia z powiatem nie podpisała i ostatecznie nie przejęła liceum. Jej zdaniem, umowa zabezpieczała tylko interes starostwa, a mogła pogrążyć finansowo gminę i wstrzymać wszelkie inwestycje. Jednak decyzję w tej sprawie podjęła wbrew woli radnych. Nieoficjalnie mówi się o tym, że radni w odwecie zechcą obniżyć wynagrodzenie pani wójt lub doprowadzić do ogłoszenia referendum w sprawie jej odwołania.

- Nasza uchwała w sprawie wyrażenia zgody na przejęcie liceum nie została wykonana, a powinna, zgodnie ze statutem. Trudno mi dzisiaj mówić, czy wójt poniesie jakieś konsekwencje swojego działania. Mamy, jako radni, wiele możliwości wpływania na wójta, zaczynając od nieudzielenia absolutorium - mówi przewodniczący rady gminy Mieczysław Neczaj.

Zdaniem Neczaja, głosy krytyki, jeśli się pojawiają, to na razie są tylko pojedyncze. W tej kwestii potrzebna jest zgodna współpraca klubu radnych. Ten dotychczas nie miał możliwości spotkania się i rozmowy. Już 18 maja będzie sesja, podczas której wiele się wyjaśni.

Nic nie zostało

- Szkoda, że tak się stało, ale wójt miała prawo nie podpisać umowy - uważa Neczaj. - Mnie jednak jej argumenty nie przekonują. Wójt powołuje się na zbyt duże wydatki, tymczasem planuje rozbudować siedzibę urzędu gminy. Nie wiem, czy ta inwestycja zamknie się w kwocie 5 milionów złotych. Zresztą, jako radni, nie zgodzimy się na rozbudowę. Nasza gmina jest zbyt biedna, by wystawiać coś w stylu ratusza w Wojsławicach. Możemy robić zwykłe remonty budynku urzędu, ale rozbudowa jest niepotrzebna, bo też gmina liczebnie stale się zmniejsza - dodaje Neczaj.

Przewodniczący rady przytacza też argumenty, które przewijają się w internecie na portalach i forach internetowych. Jego zdaniem, Dubienka zbyt mało pozyskuje pieniędzy, a większość inwestycji robi z własnego budżetu. Po likwidacji liceum w tej gminie niewiele już pozostanie - jedna szkoła podstawowa, gminne przedsiębiorstwo, kilka sklepów. Nie ma już GS i piekarni. Starostwo zlikwidowało dom dziecka i przeniosło gdzie indziej poradnię psychologiczno-pedagogiczną. Trwają stabilnie ośrodek zdrowia i kościół.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Mieszkaniec 18.05.2021 11:07
Pani Wójt widać nie chce kukułczego jaja z powiatu. Ta szkoła powinna być dawno zamknięta.

ReklamaDaniłosio życzenia 3.2024
Reklama
Reklama
Reklama