Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Weekend w gminie Leśniowice

W tym tygodniu kolejna nasza rekomendacja wycieczki po urokliwych zakątkach naszego regionu. Zachęcamy do odwiedzenia gminy Leśniowice, poznania ciekawej historii miejscowości, spenetrowania tajemniczych ruin, delektowania się soczystą zielenią i wiosennymi trelami ptaków.
Weekend w gminie Leśniowice

Na krótką, ale ciekawą i pouczającą wycieczkę po najbliższej okolicy można pojechać samochodem albo na rowerach. Wybraliśmy dla was kilka miejsc, które powinniście odwiedzić. Zapewniamy, że będziecie zauroczeni widokami.  

14 km od Chełma w Kumowie Plebańskim jest piękny kościół parafialny pw. Najświętszej Maryi Panny. Został wybudowany w 1826 r. Ufundowali go biskupi chełmscy, którzy mieli tam swoją letnią rezydencję. Tuż obok znajduje się młyn wodny, położony malowniczo przy wodospadzie na rzece Krzywólce i w otoczeniu starych wierzb. Kilka kroków dalej znajdziemy na cmentarzu kaplicą grobową rodziny Rzewuskich.

Gwarantujemy, że każdego zachwyci zespół dworsko-parkowy w Sielcu, dlatego warto pokonać kolejne ok. 4 kilometry. Brama co prawda zamknięta, ale ogrodzenie jest niekompletne, więc bez problemu można wejść do zielonego, trochę dzikiego parku. W głębi stoi niewielki dworek z XVIII w. (przebudowany ok. poł. XIX w.), wzniesiony w obrębie murów XVI-wiecznego zamku bastejowego, którego fragment zachowany jest na terenie parku. Dworek jest opuszczony, ale niedawno tętnił życiem, bo mieściła się tam szkoła.

A w 1787 r. Antonina z Potockich, wdowa po Sewerynie Józefie Rzewuskim, wojewodzie wołyńskim, podejmowała tu kawą i konfiturami króla Stanisława Augusta w czasie jego podróży do Kaniowa.

Baszta wraz z fragmentem muru obronnego to pozostałość zespołu zamkowego wzniesionego w 1588 r. w stylu późnego renesansu polskiego przez Mikołaja Uhrowieckiego, starostę chełmskiego.  Na skutek wybuchu prochu w 1678 r. zamek uległ zniszczeniu.

Niedaleko zabudowań, na łąkach sieleckich, znajduje się licząca ponad 500 lat ekumeniczna kapliczka św. Anny. Dwa razy do roku (26 lipca i dwa tygodnie później wg kalendarza juliańskiego) odbywa się nabożeństwo połączone z poświęceniem wody w cudownym źródle bijącym pod kapliczką. Stąd druga nazwa - kapliczka na wodzie.

W drodze do Horodyska i zalewu Maczuły - ostatniego punktu naszej weekendowej wycieczki - warto wstąpić do wsi Dębiny i przejść aleją kasztanową. Kiedyś oddzielała ośrodek dworski od sadów i pól. Dzisiaj zostały tylko drzewa. 

Zalew Maczuły położony jest na obszarze, gdzie znajdowała się osada słowiańska z VI-VII wieku. Archeolodzy odkryli w tym miejscu około 20 tysięcy zabytków datowanych od okresu neolitu po wczesne średniowiecze. Natrafiono m.in. na siedem grobów szkieletowych z naczyniami i narzędziami krzemiennymi. Odkrycia pozwoliły odtworzyć wygląd mieszkańca tego terenu sprzed 4 tys. lat.

Horodysko to atrakcja dla amatorów kąpieli i wędkowania. W lecie odbywają się tam różne imprezy. Już 20 czerwca tegoroczny sezon otworzy wydarzenie plenerowe – Noc Świętojańska na Maczułach.

Przy zalewie, którego wielkość naprawdę robi wrażenie, jest ścieżka pieszo-rowerowa z miejscami do wypoczynku, parkingi, wieża widokowa, plaża, molo, boisko do piłki plażowej i w sezonie wypożyczalnia sprzętu wodnego. Od połowy czerwca do końca sierpnia kąpielisko jest strzeżone. Woda jest czysta, a powietrze przesycone zapachami pobliskiego lasu.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama