Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Handel na łączniku nie boi się wirusa

Zakaz handlu na łączniku przy Popiełuszki to tylko napis na tabliczce. Mało tego, wygląda na to, że sprzedających nie obowiązują też zasady reżimu sanitarnego. Kupcy, którzy mają swoje boksy w hali targowej, są oburzeni. - Nas sanepid kontroluje, ich nie. Nie muszą mieć płynów do dezynfekcji ani bieżącej wody. To tam wirusa nie ma? - pytają.
Handel na łączniku nie boi się wirusa

Poruszany przez kupców wielokrotnie problem nieuczciwej konkurencji na tzw. łączniku przy ul. Popiełuszki jest wciąż aktualny. Mimo, iż odbywa się poza halą targową, czyli miejscem do tego wyznaczonym, nadal trwa, a miasto na to przyzwala. W pandemii nie zmieniło się nic. Właśnie ruszył sezon na sprzedaż produktów na łączniku, a kupcy z hali targowej z niepokojem obserwują jak ich konkurencja handluje, nie zważając na pandemię.

- Tam nie ma zachowanych żadnych odległości, nikt nie dba o dezynfekcję rąk, o korzystaniu z bieżącej wody i toalety już nie wspomnę - tłumaczy jeden z naszych rozmówców. - Zasady reżimu sanitarnego nie są przestrzegane i wygląda na to, że nikt tego nie widzi. W hali pilnujemy aby sprzedaż odbywała się zgodnie z obostrzeniami, jesteśmy kontrolowani przez Sanepid, na łączniku można wszystko.

To dopiero początek sezonu, jak twierdzą kupcy, wkrótce na łączniku będzie jeszcze tłoczniej. 

- Tam nikt nie sprawdza skąd są produkty, czy klienci i sprzedawcy dezynfekują ręce. To skrajnie nieodpowiedzialne. A najgorsze jest to, że ci którzy powinni stać na straży bezpieczeństwa mieszkańców, nie reagują - mówi kolejny nasz rozmówca. - Dzwoniliśmy po pomoc do straży miejskiej, piszemy pisma do miasta, nie odpowiadają nam.

Przedstawiciele kupców tłumaczą, że jakiś czas temu uczestniczyli w spotkaniu z urzędnikami i wiceprezydentem Januszem Cieszyńskim, który osobiście zobowiązał towarzyszącego mu dyrektora, aby uczulił straż miejską na zaistniałą sytuację. Od tamtej pory, jak twierdzą, nic się jednak nie zmieniło.

Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Chełmie Elżbieta Kuryk zapewnia, że kontrole na łączniku prowadzą straż miejska i policja. Sanepid z kolei koncentruje się na sprawdzaniu przedsiębiorców. 

- Osoby niezarejestrowane sprawdza straż miejska. Jednak przede wszystkim apeluję o zdrowy rozsądek - mówi Kuryk. - Jeśli ludzie nie będą tam kupować, to sprzedający nie będą się tam ustawiać.

- Na targowiskach miejskich prowadzimy wspólne patrole z policją, która ma większe uprawnienia - tłumaczy p.o. komendanta straży miejskiej Tomasz Piskorski. - Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na łamanie zasad reżimu sanitarnego, były pouczenia i mandaty wystawiane przez policję.

Tymczasem prezes spółki zarządzającej miejskimi targowiskami chce przejąć od miasta teren, na którym znajduje się łącznik i zrobić tam porządek po swojemu. 

- Zamierzam złożyć w tej sprawie wniosek do miasta. Gdy teren będzie należał do spółki, łatwiej będzie nam wyegzekwować respektowanie prawa - tłumaczy Artur Juszczak.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: WesołyTreść komentarza: To co oferuje Szfranek nie jest jakaś rewelacją dla gminy. Niestety ale jest to jedyna szansa aby ten zalew w końcu zaczął przynosić jakieś zyski. Budowa zalewu była czystą głupotą w zasadzie pod każdym względem. Zalew w sawinie nigdy nie stanie się atrakcją turystyczną . A). Powodów jest 4 ( nie własciwa lokalizacja , niewłaściwe podłoże , zapaść demograficzna , w promieniu 30 km znajdują się inne dużo ładniejsze zbiorniki i jeziora mające zdecydowanie większy potencjał turystyczny) B). Zalew nie spełania roli zbiornika retencyjnego . Co on ma nawadniać ? Jest położony w takim miejscu że w przypadku suszy nie ma możliwości spiętrzenia wody aby nawodnić okoliczne pola . C), Wbrew propagandzie głoszonej przez osoby bez intelektu ZALEW NIE MA SZANS ABY STAĆ SIĘ MOTOREM ROZWOJU DLA SAWINA . Na chwilę obecną zalew przynosi jedynie straty. Koło wędkarskie które operyje na tym zalewie przynosi jedynie drobne kwoty potrzebne na utrzymanie infrastruktury oraz zapewnia wykonywanie prac porzadkowych. Straty jakie przynosi zalew to nie tylko zadłużenie wobec wykonawcy oraz banków które wykupiły dług w formie obligacji . To także straty wynikające z utraconego dochodu.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 23:40Źródło komentarza: Gm. Sawin. Marzy o uzdrowisku. Prosi radnych o ziemięAutor komentarza: WesołyTreść komentarza: Trzeba otwierać okna szeroko aby poczuć prawdziwą wieś. Tego telewizornia nie przekaże :DData dodania komentarza: 24.04.2024, 23:15Źródło komentarza: Gm. Sawin. Marzy o uzdrowisku. Prosi radnych o ziemięAutor komentarza: wszyscy wonTreść komentarza: skoro taki ... ... jak motyka został wiceministremData dodania komentarza: 24.04.2024, 21:15Źródło komentarza: Komu od lipca dołożą do rachunków za prąd? Znamy limity zarobkówAutor komentarza: loloTreść komentarza: zakaz wyprzedzania na przejściu to dla nich obce pojęcie tak samo jak poprawne używanie kierunkowskazówData dodania komentarza: 24.04.2024, 21:13Źródło komentarza: Chełm. On nie ustąpił, ona jechała za blisko. Posypały się mandatyAutor komentarza: anonimTreść komentarza: tak to jest jak młodzi nieopowiedzialni ludzie , wsiadają do maszyny której mocy i potencjału nie potrafią zrozumiećData dodania komentarza: 24.04.2024, 21:04Źródło komentarza: Krasnystaw. Zderzenie dwóch aut na Rejowieckiej. Kierowca mazdy wymusił pierwszeństwo
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama