Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama baner reklamowy
Reklama

Silnik wypadł na drogę, kierowca trafił do szpitala

Uderzenie było tak silne, że od auta oderwał się cały przód. Mercedes najpierw walnął w drzewo, potem w kapliczkę i zatrzymał się dopiero na przystankowej wiacie. 33-letni kierowca trafił do szpitala.
Silnik wypadł na drogę, kierowca trafił do szpitala

Do zdarzenia doszło w piątek (16 kwietnia) po godz. 12. Kierowca mercedesa, 33-letni mieszkaniec powiatu chełmskiego, prawdopodobnie stracił panowanie nad autem i zniosło go na pobocze, a tam niestety były przeszkody.

- Skierowani na miejsce policjanci ustalili wstępnie, że kierowca nagle zjechał z drogi i uderzył w drzewo, a następnie w ogrodzenie kapliczki i wiatę przystanku autobusowego – mówi komisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa KMP w Chełmie.

Samochód walnął w drzewo z takim impetem, że od auta oderwał się przód maski i wypadł z niego na drogę silnik. Samochód był wręcz zmasakrowany. To cud, że mężczyzna przeżył to zdarzenia. Na szczęście jechał sam.

Poszkodowanego 33-latka przewieziono do chełmskiego szpitala.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
P.P.P.P. 22.04.2021 15:31
Świetny artykuł. Tylko miejsca zdarzenia nie podano. Ehh

miejscowy 20.04.2021 10:38
Polska husaria. Nic dodać, nic ująć.

ReklamaDaniłosio życzenia 3.2024
Reklama
Reklama
Reklama