Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Emka 3.2024 życzenia
Reklama Twój Agent Ubepieczenia

Bo miasto chce wieś wydoić...

62 petycje złożono do Rady Gminy Chełm w sprawie przywrócenia kursowania autobusu CLA linii nr 11 do Okszowa, Kozy Gotówki i Srebrzyszcza. Trzy pisma nie spełniały wymogów formalnych, a pozostałe nie zostały uwzględnione.
Bo miasto chce wieś wydoić...

Autorzy petycji zażądali od gminy Chełm podjęcia wszelkich koniecznych działań, by przywrócić kursy autobusu linii nr 11. Pierwsze pismo w tej sprawie zostało złożone jeszcze 9 października ubiegłego roku. Potem zaczęły napływać kolejne. Argumentowano, że w autobusach CLA jest więcej miejsca niż w prywatnych busach, które obecnie jeżdżą do Okszowa. Łatwiej jest w autobusie zachować dystans społeczny, co przecież ważne jest w okresie pandemii. Dodatkowo autobusy są lepiej przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych i wygodniejsze dla matek podróżujących z małymi dziećmi w wózkach. Linia nr 11 ułatwiłaby uczniom dojazd do szkoły rolniczej w Okszowie.  W ubiegłym roku pojawiły się też informacje, że sytuacja finansowa CLA się poprawia, więc temat ten podchwycili mieszkańcy Okszowa i okolic. Skoro wydłużono linię nr 5 do Józefina, to ich zdaniem również dawna linia 11 jest do odtworzenia. Niestety, innego zdania są radni gminy i władze tego samorządu. Większość z nich zagłosowała za nieuwzględnieniem petycji. Troje radnych: Krzysztof DziechciarukAleksander Kowalczyk i Andrzej Lewiński wstrzymali się od głosu.

- Miasto chce wieś, kolokwialnie mówiąc, wydoić z pieniędzy. Nie widzę racjonalności w postępowaniu miasta - zauważył radny Andrzej Lewiński, sugerując, że rozmowy o kursach CLA do Okszowa to rozgrywki polityczne.

Korzyść dla miasta czy gminy?

- Naszym magnesem jest miasto Chełm i nasi mieszkańcy udają się tam na zakupy, do szkół - zauważa wójt Wiesław Kociuba. Jego zdaniem mieszkańcy gminy, jadąc do miasta, pomnażają jego dochody, bo tam załatwiają różne sprawy.

- Mamy w naszej gminie również inne kierunki - na zachód, południe, gdzie kiedyś CLA jeździło, ale to są już zamierzchłe czasy - dodaje wójt.

Jak stwierdził Kociuba, mieszkańcy najchętniej jeździliby za darmo i niewiele ich interesuje to, że autobus jest pusty. Łatwo wówczas rozłożyć gazetę, poczytać książkę. Jednak bez pomocy państwa samorządy nie poradzą sobie z rozwiązaniami komunikacyjnymi, które zadowolą mieszkańców. Nawet gminy Chełm nie stać na pokrycie tych kosztów.

- Jesteśmy skazani na miasto. Nie zorganizujemy tylko komunikacji na swoim terytorium. Musimy wjechać do Chełma, a Chełm nam stawia zakazy - zauważa Kociuba.

Co ciekawe, wójt wspomniał, że niektórzy "przedstawiciele polityczni wysokiej rangi" organizują spotkania z mieszkańcami Okszowa i proponują im włączenie tej miejscowości do granic miasta. To miałoby zapewnić komunikację miejską i inne profity.

Busiarze do gminy nie wyciągają ręki

W 2017 roku miasto i gmina Chełm zawarły porozumienie w sprawie linii nr 11. Gmina udostępniła na swoim terenie infrastrukturę i nie partycypowała w kosztach przewozów pasażerskich. W tym czasie CLA wycofało się z innych, mniej rentownych kursów poza miasto. Mieszkańcy wielu miejscowości już nawet nie pamiętają, że dojeżdżały tam kiedyś miejskie autobusy. Okszów - ze względu na bliskość zajezdni i znaczną liczbę uczniów dojeżdżających do szkoły średniej - był nadal obsługiwany przez CLA. Korzystała z tego również Koza Gotówka oraz Srebrzyszcze. Tak było do 2019 roku, kiedy to Zarząd CLA poinformował wójta gminy Chełm o opracowywaniu koncepcji nowej sieci komunikacyjnej. Z kalkulacji wynikało, że roczne koszty funkcjonowania linii nr 11 na terenie gminy Chełm wynoszą 495 tys. 762 zł bez względu na liczbę przewożonych pasażerów. Pieniądze ze sprzedaży biletów miały stanowić zysk spółki. Ponieważ nie doszło do porozumienia, a gmina nie chciała pokryć kosztów, miasto wypowiedziało umowę i faktycznie autobusy przestały jeździć 27 czerwca 2019 roku. Zastąpił je prywatny przewoźnik, który nie chciał od gminy pieniędzy. W styczniu 2020 i rok później przeanalizowano rzeczywiste zapotrzebowanie na komunikację zbiorową. Nie dość, że pasażerów w busach było tak niewielu, że można było ich policzyć na palcach, to na dodatek po roku odnotowano jeszcze znaczny spadek osób korzystających z przejazdów i wykupujących bilety.

- Uważam inicjatywę mieszkańców za słuszną, ale podniesioną w niewłaściwym czasie - zauważył radny Kowalczuk. - Miasto Chełm przymierza się do wprowadzenia bezpłatnej komunikacji. Warto byłoby się nad tym pochylić, gdy przeszacuje koszty. Może to będzie właściwy czas, by usiąść do rozmów - dodaje radny.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Marek 08.04.2021 22:37
W gminie na każdym podwórku po kilka samochodów. To prędzej biedni z miasta chcieliby na wieś pojechać autobusem.

miejscowy 08.04.2021 10:19
Tak jest. Wiocha głosowała na Pis, bo myślała, że będzie jak zawsze "prawie darmo". A ja miastowy mam daleko gdzieś wieś. Nie mam ochoty z własnych podatków dofinansowywać cwaniaczków takich jak lewiński. Darmo to tylko boli gardło. Życzę powrotu umysłów do realizmu.

kazio 08.04.2021 14:54
ta wiocha to utrzymuje takich pajaców jak ty

miejscowy 09.04.2021 09:45
A może jednak takich jak Ty.Zagadałeś jak mały Kazio po dużym piwie w małym kuflu. Śmierdzi od Ciebie darmozjadem i cwaniakiem, co lubi mieć za darmo.

takaja 08.04.2021 17:31
szkoda bardzo, że teraz większość takich "miastowych" jak tylko ich stać to myśli o tym, żeby szybko się wynieść właśnie na tę wieś. pisze Pan jakby Chełm był co najmniej jakaś metropolią, ale właśnie takie myślenie świadczy, że nadal jest tu zaścianek. w stolicy nikt nie blokuje połączeń z podmiejskimi miejscowościami, bo to oczywiste, że wiele osób stamtąd dojeżdża do pracy do miasta. nie wspominając o tym, że to raczej mieszkańcy Chełma od początku kadencji prezydenta "płaczą" o darmowe przejazdy, które im obiecał w kampanii. a nikt z podmiejskich miejscowości nie chce jeździć za darmo, przecież to oczywiste, że ludzie płaciliby za te bilety.

miejscowy 12.04.2021 12:39
Tak, zgadza się. Obiecał darmowe, ale mieszkańcom w granicach miasta, którzy płacą podatki w mieście. A bilety, za które mieliby płacić zamiejscowi nie pokrywają kosztów ponoszonych przez przewoźnika. Sprawa rozbija się o dofinansowanie, którego gmina Chełm nie ma zamiaru dopłacać. Jak nie rozumiesz działania spółki, to nie zabieraj głosu. Sama załóż firmę przewozową, podziałaj ze dwa tygodnie, wtedy może zrozumiesz. Najłatwiej być roszczeniowym, bo się należy.

kerr 11.04.2021 08:48
Ja też jestem "miejscowy" , ale tak głupiego komentarza nie widziałem od lat. Zrozum jedno, że państwo powinno wspierać swoich obywateli i na tym polega cywilizacja. A Ty myślisz jak sowiet, po wschodnioazjatycku albo chazarsku.

miejscowy 12.04.2021 12:33
Nie odróżniasz struktury i zadań państwa od gminy, więc nie zabieraj głosu. A cywilizacja jest dla cywilizowanych, a nie dla ignorantów typu kerr.

ReklamaDaniłosio życzenia 3.2024
Reklama
Reklama
Reklama