Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Bank Spółdzielczy

Wprowadźcie zakaz wyprzedzania!

Wyjeżdżając z własnej posesji, mieszkanka Zakręcia otarła się o śmierć. W ułamku sekundy w jej mitsubishi uderzył rozpędzony saab, który odbił się jeszcze od wyprzedzanego opla. To kolejny karambol i groźne zdarzenie w tamtym rejonie. Zdesperowani mieszkańcy apelują o poprawę bezpieczeństwa.
Wprowadźcie zakaz wyprzedzania!

23 marca na drodze w Zakręciu zderzyły się tam trzy samochody. Mitsubishi jechała mieszkanka gminy Krasnystaw. Saabem kierował 24-latek z Zamościa. Oplem podróżował 57-letni mężczyzna z powiatu zamojskiego.

- Jak ustalili policjanci, 57-latka wyjeżdżała z posesji i doprowadziła do zderzenia z prawidłowo jadącym w kierunku Lublina samochodem marki Saab. Akurat w tym momencie 24-latek wyprzedzał jadącego przed nim opla - informuje mł. asp. Jolanta Babicz, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.

Droga w miejscu zdarzenia była zablokowana przez kilka godzin, później ruch odbywał się wahadłowo. Kierująca mitsubishi i kierowca saaba zostali zabrani do szpitala w Krasnymstawie. Po badaniach okazało się, że nie doznali poważnych obrażeń.

- W trakcie wykonywanych czynności wyszło także na jaw, że kierowca opla miał prawie promil alkoholu w organizmie. Będzie odpowiadał przed sądem za jazdę w stanie nietrzeźwości. Pozostali uczestnicy tej kolizji drogowej byli trzeźwi - dodaje rzeczniczka krasnostawskich policjantów.

Problem jest od lat

Za spowodowanie kolizji 57-latka została ukarana mandatem. Opowiedziała nam, że starała się zachować ostrożność, gdy włączała się do ruchu. Wyjeżdżając, miała wolny pas w kierunku Krasnegostawu. Ruszyła, gdy oceniła, że jest bezpiecznie. Nie przypuszczała, że za chwilę otrze się o śmierć.

- Mieszkam przy bardzo niebezpiecznym odcinku drogi krajowej, gdzie często dochodzi do wypadków i kolizji oraz zginęło wielu ludzi. Wśród ofiar byli m.in. nasi sąsiedzi. Codziennie jesteśmy również świadkami, jak kierowcy przekraczają prędkość i ryzykownie wyprzedzają inne samochody. Czasami trudno jest włączyć się do ruchu lub zjechać na własną posesję. Nawet jeśli człowiek bardzo uważa, to i tak do końca nie może być niczego pewny. Z podobnym problemem boryka się wielu mieszkańców. Od wielu lat apelujemy o poprawę bezpieczeństwa, ale nikt nie chce nam pomóc - mówi mieszkanka Zakręcia.

Dodaje, że podobno nie ma szans, aby wprowadzić tutaj ograniczenie prędkości do 50 km/h, jak w terenie zabudowanym. Budowa chodnika lub ścieżki rowerowej też pozostaje w sferze marzeń. Uważa, że w jej miejscowości powinien obowiązywać całkowity zakaz wyprzedzania, zwłaszcza na odcinku od skrzyżowania w kierunku Jaślikowa, aż do stacji paliw w rejonie galerii handlowej.

Wnioskują o zakaz

Jak udało się nam ustalić, że po ostatniej kolizji w Zakręciu wydział ruchu drogowego KPP Krasnystaw zamierza wystąpić z wnioskiem do lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o wprowadzenie takiego rozwiązania wraz z namalowaniem podwójnej linii ciągłej we wskazanym rejonie. 

Z policyjnych statystyk wynika, że w tym roku w Zakręciu doszło już do czterech kolizji drogowych. Z kolei w całym ubiegłym roku było ich 10 oraz jeden wypadek śmiertelny, w którym zginęły dwie osoby. Policjanci z Krasnegostawu wystąpili wówczas do GDDKiA Lublin o ograniczenie prędkości na tamtym odcinku do 80 km/h, ale ich wniosek nie znalazł akceptacji.

- Mamy wiele sygnałów od mieszkańców Zakręcia o problemach z włączaniem się do ruchu na drodze krajowej. Wiele z nich dotyczy agresywnych zachowań podczas wyprzedzania. Rejon ten widnieje również na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa jako miejsce częstego przekraczania dozwolonej prędkości. Z tego względu cyklicznie kierujemy tam patrole i przeprowadzamy pomiary - zapewnia młodsza aspirant.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
miejscowy 08.04.2021 10:32
Jakie niebezpieczeństwo. Niebezpieczeństwem są bezmózgowcy wyjeżdżający z dróg podporządkowanych. W takich sytuacjach trzeba oprócz silnika mieć włączony mózg. Co dla niektórych stanowi nie lada problem. Ze zdjęcia wynika, że widoczność w miejscu wypadku była dobra.

Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama