Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Emka 3.2024 życzenia
Reklama Stachniuk Optyk

"Chcemy się szczepić i zakończyć pandemię"

Tylko nieliczne osoby wśród najstarszych roczników rezygnują ze szczepień przeciw COVID-19. Najczęściej dominuje strach przed powikłaniami i niepożądanymi objawami. Mimo to, kolejne roczniki rejestrują się i czekają na swoją kolej przyjęcia preparatu. W ubiegłym tygodniu rozpoczęły się szczepienia służb mundurowych.
"Chcemy się szczepić i zakończyć pandemię"

Z rządowej strony internetowej „Szczepimy się” wynika, że do 26 marca w powiecie krasnostawskim wykonanych zostało około 7,5 tys. szczepień przeciw COVID-19. Drugą dawkę przyjęło ponad 2,5 tys. osób.

- W naszym szpitalu wykonaliśmy już ponad 4 tys. szczepień. Mamy powyznaczane miejsca w przychodni, aby pacjenci nie tłoczyli się i zachowywali dystans społeczny. Bywały jednak sytuacje, gdy ludzi było więcej. Wynikało to jednak z niezależnych od nas kilkugodzinowych opóźnień w dostawie szczepionek. Z tego powodu mogło pojawiać się zrozumiałe zniecierpliwienie i niezadowolenie. Niemniej apelujemy o spokój i przestrzeganie zasad. Nikogo zapisanego nie pominiemy - informuje Andrzej Jarzębowski, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Krasnymstawie.

Czas na mundurówkę

Szpital szczepił dotychczas medyków, pracowników związanych z ochroną zdrowia i pomocą społeczną oraz pensjonariuszy DPS-ów. W najbliższym czasie mają rozpocząć szczepienia służb mundurowych. Tymczasem pierwsi krasnostawscy policjanci i strażacy zostali zaszczepieni w ubiegły czwartek w szpitalu w Chełmie.

- Zainteresowanie szczepieniami wyraziło 35 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych z 53 osób zatrudnionych w naszej komendzie oraz 262 druhów do 65. roku życia z ponad 4 tys. członków jednostek OSP. Od koordynatora szczepień w krasnostawskiej komendy policji otrzymujemy limit miejsc na dany dzień. Jeśli ktoś nie przejdzie kwalifikacji lekarskiej, musimy we własnym zakresie zapewniać osoby na zastępstwo - informuje st. bryg. Dariusz Pylak, komendant krasnostawskich strażaków.

W Komendzie Powiatowej Policji w Krasnymstawie chce się zaszczepić około 50 proc. ze 141 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych.

Sprawdzaliśmy też, jak wygląda sytuacja w kilku punktach szczepień na terenie powiatu. W Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Orłowie Murowanym dowiedzieliśmy się, że na szczepionki AstraZeneca zapisanych jest 100 osób. Preparat będzie podawany w kwietniu i maju. Z kolei trwające szczepienia seniorów w wieku powyżej 70. i 80. lat pierwszą dawką zakończą się w maju.

- Rzadko zdarza się, że ktoś rezygnuje ze szczepienia. Raczej wynika to ze zdarzeń losowych - poinformowała nas pielęgniarka z NZOZ w Orłowie Murowanym.

W oddziale Ośrodka Medycznego Dobra Medycyna Praktyczna w Fajsławicach usłyszeliśmy, że zainteresowanie szczepieniami jest bardzo duże. Rezygnacje są sporadyczne lub wynikają z braku kwalifikacji przez lekarza.  

- Szczepimy mieszkańców gminy i okolic, którzy są naszymi pacjentami. Ludzie chcą się szczepić i cały czas dopytają o dostępność preparatów przeciw COVID-19 - informuje kierownik ośrodka Anna Bochniarz.

Szczepią od rana do wieczora

W miniony czwartek w ośrodku zdrowia Małgorzaty i Mirosława Poliszuków w Rudniku akcja szczepień trwała na całego. Podczas krótkiej rozmowy zdołaliśmy uzyskać informację, że na szczepienie przyjechało tam nawet małżeństwo z Warszawy.

W gminie Gorzków są dwa punkty szczepień. Jeden z nich prowadzi lekarka rodzinna Julitta Kaszycka-Policha. Rejestratorki dzwoniły do pacjentów. Podkreśla, że ta strategia zdała egzamin.

- Dwiema dawkami zaszczepiliśmy już 150 osób powyżej 70. roku życia. Po świętach rozpoczniemy szczepienia pacjentów z młodszych roczników - mówi Julitta Kaszycka-Policha.

NZOZ w Siennicy Różanej szczepi 30 osób tygodniowo. Z uzyskanych informacji wynika, że pojedyncze osoby rezygnują z Astrazeneki. Jak w wielu punktach szczepień, bywały też problemy z dostawą szczepionki na czas. Preparat podawano wówczas po godzinach pracy placówki lub nadrabiano to następnego dnia.

W ośrodku zdrowia w Łopienniku Nadrzecznym dowiedzieliśmy się, że samo wykonanie szczepienia jest zaledwie jedną ósmą pracy, jaką trzeba przy tym wykonać. Dużo czasu schodzi m.in. na wypełnianie różnej dokumentacji oraz rejestrowanie i umawianie pacjentów. Jak stwierdziła kierowniczka NZOZ, zainteresowanie mieszkańców szczepionkami stale rośnie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
mieszkaniec 2 07.04.2021 14:02
Sytuacja ze szczepieniem pokazała dobitnie jak można się władzą upijać na każdym stanowisku. W naszej miejscowości, jednej z wymienionych powyżej pani pielęgniarka wprowadziła własne zasady. Znacie się i możecie coś dla niej zrobić to będziecie zaszczepieni i kryteria wiekowe nie będą was ograniczać. Oczywiście rodzina bliższa i dalsza, miejscowe "szychy", fachowcy, którzy potem w ramach wdzięczności poprawia to i owo w domu i koło niego... . Chciałbym wierzyć ze to tak tylko u nas

Mieszkaniec 06.04.2021 05:22
Propaganda szczepionkowa.Ludzie to nie bydlo.

ReklamaDaniłosio życzenia 3.2024
Reklama
Reklama
Reklama