Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

MPGK ma reanimować trupa?

Ok. 30 pracowników Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej otrzymało do wypełnienia ankiety w sprawie 10-tygodniowego bezpłatnego urlopu i pracy w tym czasie w innej spółce miejskiej. Załoga jest przerażona. - Nie wiemy, o co tu tak naprawdę chodzi, ale nie ma naszej zgody na robienie ze spółki dojnej krowy - mówią pracownicy spółki.
MPGK ma reanimować trupa?

Z anonimowej ankiety, jaką otrzymali do wypełnienia w ubiegłym tygodniu pracownicy sekcji terenów zielonych i ulic Zakładu Oczyszczania Miasta, wynika, że gdzieś - jak podejrzewają - w urzędzie zrodził się pomysł, aby pracownicy MPGK przeszli na jakiś czas do pracy w Miejskim Przedsiębiorstwie Robót Drogowych. W ankiecie mieli bowiem zadeklarować, czy zgadzają się na 10-tygodniowy urlop bezpłatny w swojej firmie i pracę w tym czasie w innej spółce miejskiej.

Dotychczas zielenią miejską zajmował się MPGK. Umowa kończy się w połowie kwietnia, tymczasem miasto nie ogłosiło nowego przetargu na tego typu usługę.

- O co chodzi? - zastanawiają się pracownicy, a przedstawiciele związków zawodowych piszą do prezesa spółki z prośbą o wyjaśnienie.

- Nie zgadzamy się, aby traktować naszą firmę, jak dojną krowę, i jej kosztem reanimować trupa, jakim jest MPRD - denerwują się przewodniczący związków zawodowych. - Nasza sekcja posiada doświadczonych pracowników, którzy z pasją realizują swoje zadania, mamy sprzęt niezbędny do wykonywania tego typu prac. Mało tego, nikt nie pytał związków zawodowych o zdanie. Trochę to dziwne, abyśmy dawali swój sprzęt i ludzi innej spółce, aby wykonywała prace, którymi dotychczas zajmowała się nasza sekcja.

O plany wypożyczenia specjalistów z MPGK do MPRD zapytaliśmy urząd. Niestety, nie otrzymaliśmy kompletnej odpowiedzi na nasze pytania. Dowiedzieliśmy się za to, że spółki miejskie działają w porozumieniu, na rzecz i w interesie właściciela, czyli miasta Chełm. W związku z tym samorząd planuje powierzyć zadanie utrzymania zieleni miejskiej na okres 10 tygodni w trybie bezprzetargowym (in house) Miejskiemu Przedsiębiorstwu Robót Drogowych w Chełmie. O czyj interes chodzi?

- Równolegle na to zadanie zostanie rozpisany i ogłoszony przetarg, do którego będzie mogło przystąpić Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Ma to na celu utrzymanie sekcji odpowiedzialnej za zieleń miejską w spółce MPGK i zachowanie miejsc pracy osób zatrudnionych w tym wydziale - tłumaczy Dominik Gil z gabinetu prezydenta. - Podobne praktyki współpracy chełmskich spółek nie są novum. Aktualnie umowę na utrzymanie zimowe – w innej formule prawnej – realizuje konsorcjum MPGK i MPRD.

Na pytanie, jak się ma przejście pracowników na chwilę do innej spółki do podpisanego przez nich oświadczenia o zakazie konkurencji, nikt nam nie odpowiedział.

- Dlaczego MPRD, a nie MPGK ma się zająć zielenią miejską? - pytają oburzeni przedstawiciele związków zawodowych -  Skoro od lat dobrze z tych zadań wywiązuje się właśnie MPGK, które ma sprzęt i wyodrębnioną do tych celów Sekcję Terenów Zielonych i Ulic Zakładu Oczyszczania Miasta?

Nasi rozmówcy uważają, że jeśli zadanie ma przejąć MPRD, to niech to robi swoimi środkami i ludźmi. 

- MPGK od dłuższego czasu jest traktowane jak krowa dojna: szopka bożonarodzeniowa, wszelaki sponsoring, zakup PKS, woda Księcia Daniela, zatrudnianie radnych i osób od PR. Praktyki współpracy? Ok. Ale nie narzucanie pomysłów z piekła rodem i traktowanie ludzi jak meble - nie kryją oburzenia pracownicy. - A co, jeśli pracownicy nie wyrażą zgody na urlop bezpłatny? Będą stawiani pod ścianą? Szykanowani?

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama