Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

10 lat za zamordowanie ojca to za mało

Sąd apelacyjny utrzymał w mocy wyrok sądu okręgowego, który skazał na 10 lat bezwzględnego więzienia 32-latka oskarżonego o zabójstwo ojca. Włodawska prokuratura już zapowiada wniosek o kasację, bo uważa, że kara jest zbyt niska. Prawdopodobnie o kasację wystąpi też obrońca oskarżonego. Jego zdaniem, klient działał po zażyciu leków i nie zasługuje na tak surowy wyrok.
10 lat za zamordowanie ojca to za mało

Do tej makabrycznej zbrodni doszło 4 kwietnia 2018 roku w Zienkach w gminie Sosnowica. 30-letni wówczas mężczyzna najpierw pobił swojego ojca, a potem leżącemu na łóżku zadał kilkanaście ciosów nożem, zamknął drzwi i sobie poszedł. Gdy dotarł do Jamnik w gminie Urszulin, wszedł do pierwszego lepszego domu i powiedział domownikom, że chyba zabił swojego ojca. Zdezorientowani gospodarze początkowo nie wiedzieli, co mają zrobić. Obawiali się o własne życie. Po chwili zadzwonili na komisariat. Funkcjonariusze z Urszulina zatrzymali 30-latka i zawiadomili parczewską komendę o podejrzeniu zabójstwa.

Policjanci znaleźli w domu młodego mężczyzny zmasakrowane zwłoki jego ojca. Wszędzie było pełno krwi. Prokurator zlecił przeprowadzenie sekcji zwłok. Wykazała ona, że jeden cios, został zadany prosto w serce, był śmiertelny.

30-latek mieszkał w Lublinie. Czasami odwiedzał samotnie mieszkającego 55-letniego ojca. Przed zabójstwem spędził w Zienkach kilka dni. Co zaszło między nim a ojcem? Nie wiadomo. Podczas przesłuchania 30-latek zeznał, że niczego nie pamięta. Powiedział mundurowym tylko tyle, że zażył leki psychotropowe ojca. 55-latek ponoć ostrzegał syna, aby ich nie brał, bo bardzo źle na niego wpływają. Wiadomo, że w chwili zatrzymania mężczyzna był trzeźwy. Podejrzanemu o zabójstwo mężczyźnie groziła nawet kara dożywotniego więzienia.

W lutym ubiegłego roku zapadł wyrok. Sąd okręgowy skazał go na 10 lat więzienia. Na poczet kary zaliczył okres, jaki mężczyzna przesiedział w więzieniu od popełnienia przestępstwa. Prokuratura złożyła apelację, bo uznała, że kara jest niewspółmiernie niska do popełnionego przestępstwa. Od wyroku odwołał się też obrońca, który utrzymywał, że jego klient działał w silnych emocjach, po zażyciu leków i nie zasługuje na tak surowy wyrok.

Sąd apelacyjny po rozpatrzeniu odwołania, 10 marca wydał orzeczenie, w którym podtrzymał w mocy wyrok sądu niższej instancji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama