Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Emka 3.2024 życzenia
Reklama Stachniuk Optyk

Dyrektor pogotowia "do odstrzału"?

Trwają przygotowania do zwolnienia Tomasza Kazimierczaka ze stanowiska dyrektora Stacji Ratownictwa Medycznego w Chełmie. Ponieważ sprawuje także mandat radnego, muszą wypowiedzieć się na ten temat miejscy radni. Opinię ma wydać też rada społeczna pogotowia.
Dyrektor pogotowia "do odstrzału"?

- Podstawą rozwiązania stosunku pracy jest utrata zaufania do Tomasza Kazimierczaka jako dyrektora Stacji Ratownictwa Medycznego w Chełmie - tłumaczy Remigiusz Małecki, rzecznik prasowy marszałka województwa.

Kazimierczak nie kryje zaskoczenia planowanym odwołaniem.

- Nie rozumiem tej decyzji. Współpraca z urzędem marszałkowskim dotychczas układała mi się dobrze, nie zauważyłem żadnych problemów - przekonuje.

Aktualnie urząd marszałkowski oczekuje na stanowisko Rady Miasta Chełm i opinię rady społecznej działającej w Stacji Ratownictwa Medycznego w Chełmie. Z tego powodu, jak tłumaczy rzecznik marszałka, kwestie konkursu i powołania innej osoby na stanowisko dyrektora pogotowia "nie są procedowane". Nieoficjalnie mówi się, że rządzące w województwie Prawo i Sprawiedliwość musi mieć na kolejnym ważnym stanowisku swojego człowieka, a jak powszechnie wiadomo Kazimierczak związany jest z Platformą Obywatelską. Jego odwołanie było kwestią czasu. Najwyraźniej następca już jest. Niektórzy twierdzą, że stanowisko szykowane jest obecnemu wiceprezydentowi Chełma Januszowi Cieszyńskiemu, który, jak wiemy, ze służbą zdrowia miał w przeszłości wiele wspólnego. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, by tak mało znacząca funkcja zaspokoiła jego ambicje. Już i tak dość go zdegradowano, odsyłając ze stolicy i ważnego ministerstwa do urzędu w małym mieście, gdzieś na rubieżach...

Dlaczego marszałek województwa nagle utracił zaufanie do dyrektora chełmskiego pogotowia? Jeśli nie ma to związku z przynależnością partyjną Kazimierczaka, co mało prawdopodobne, to może powodem jest jego działalność w radzie miasta. Pod koniec ubiegłego roku prezydent Chełma zarzucał mu nadmierną aktywność na komisjach, która przejawiała się zadawaniem dociekliwych pytań na temat jednej ze spółek miejskich. Podczas sesji Jakub Banaszek enigmatycznie stwierdził, że "wkrótce poznamy, co kryje się za nadmierną aktywnością radnego, a media będą miały o czym pisać". Czyżby radny został właśnie ukarany za swoją dociekliwość?

Złośliwi mówią, że przygotowywana dymisja to kara za krytykowanie władzy, a Kazimierczak ma być przykładem dla innych na to, że krytykować nie warto, bo można stracić pracę. Sęk w tym, że spora część radnych związana jest zawodowo z samorządem, pracują np. w miejskich placówkach oświatowych. Czy odwołanie Kazimierczaka wpłynie także na ich postawę? Czas pokaże. Warto przypomnieć, że jakiś czas temu stanowisko przewodniczącego komisji oświaty stracił inny radny związany z Platformą Obywatelską - Marek Sikora. On też znany jest ze swojej dociekliwości na temat poczynani obecnej władzy w mieście.

Nad losem radnego Kazimierczaka radni pochylą się na najbliższej sesji. Kiedy? Jeszcze nie wiadomo. Jak udało się nam ustalić, nie ma na razie też terminu posiedzenia rady społecznej pogotowia, na której czele stoi Mariusz Ostrowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Chełmie, powołany na to stanowisko, gdy władzę w województwie przejęło PiS.

Tomasz Kazimierczak związany jest z chełmskim pogotowiem od 2011 roku. Był dyrektorem, p.o. dyrektora, przez jakiś czas pracował też w warsztacie pogotowia we Włodawie. Kazimierczak już 2 razy tracił dyrektorskie stanowisko w pogotowiu. W marcu 2018 roku marszałek zastąpił go Katarzyną Hapońską-Gajewską. Stacją zarządzała jedynie do czerwca. W lipcu powrócił Kazimierczak i był dyrektorem do lutego 2019 roku. W lutym znów wróciła do pogotowia Hapońska-Gajewska. Zakończyła swoją współpracę z placówką na koniec czerwca. Od 3 lipca na stanowisko pełniącego obowiązki dyrektora powrócił Kazimierczak. Marszałek ogłosił konkurs na szefa SRM, w którym wystartowało dwóch kandydatów, w tym Kazimierczak. Pod koniec września, zarząd województwa podjął uchwałę w sprawie powołania go na 6 lat na stanowisko dyrektora Stacji Ratownictwa Medycznego w Chełmie. Kadencja miała mu się zakończyć w 2025 roku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklamasłowianka baner
Reklama
Reklama
Reklama