Im zima i śnieg niestraszne. Jak się okazuje, "pod 13-tką" mieszkają chełmianie pracowici i z poczuciem humoru.
- Akcję zainicjował prezes naszej wspólnoty Marcin Łobaczuk. Zadzwonił też do mnie, a raczej mojego męża, żartując, że może ulepimy wspólnie bałwana. Chodziło oczywiście o odśnieżenie naszego parkingu i chodnika - relacjonuje pani Katarzyna. - Stwierdziłam od razu, że kobiety też się do tego nadają, zawołałam sąsiadkę i wzięłyśmy się do pracy. Mamy oczywiście pana, który zajmuje się u nas odśnieżaniem, ale dla jednej osoby to było zdecydowanie za dużo.
Akcja odśnieżania zajęła im ok. dwóch godzin. Mimo niezbyt sprzyjającej aury, udało się i było przy tym dużo śmiechu.
- Mieszkam w tej wspólnocie od 10 lat. Pierwszy raz wspólnie odśnieżaliśmy nasz teren. Myślę, że był to super pomysł. Nikt nie narzekał, że miasto powinno nam to zrobić, wzięliśmy sprawy w swoje ręce - dodaje pani Katarzyna.
Napisz komentarz
Komentarze