Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Emka 3.2024 życzenia
Reklama

Kogo jeszcze nie odkopali?

W krótkim czasie spadło tak dużo śniegu, że drogi stały się nieprzejezdne. Pługi i piaskarki musiały przez kilka dni pracować non stop - w dzień i w nocy. Rozdzwoniły się telefony dyżurne, zarówno w gminach, jak i w chełmskim starostwie.
Kogo jeszcze nie odkopali?

Początek ubiegłego tygodnia był wyjątkowo ciężki dla kierowców. Śnieg padał praktycznie przez cały dzień. Pługi nie nadążały zgarniać szybko tworzących się zasp. Powiatowa baza sprzętowa w Sielcu pracowała przez cały tydzień na pełnych obrotach. Pługi i piaskarki jeździły na okrągło przez całą dobę.

- Zgłaszałem, że zasypany jest cały odcinek drogi od Pawłowa w kierunku Stawu. Nadal nie daje się wyjechać - alarmował naszą redakcję jeden z Czytelników.

W wydziale infrastruktury chełmskiego starostwa zapewniano nas, że odśnieżanie dróg jest w trakcie. Maszyny pracowały od godzin porannych. Z bazy w Sielcu wyjechało 5 pługów i 4 piaskarki. Musiały obsłużyć 630 kilometrów dróg. Ponieważ opady nie ustawały, maszyny pracowały także w nocy. Do bazy w Sielcu piaskarki zjeżdżały tylko po to, by je załadować. 

Alarm w powiecie

- Odebraliśmy w ciągu kilku dni 60 telefonów od mieszkańców w sprawie odśnieżania. Jest ich coraz mniej, ale nadal napływają. W ciągu minionych dwóch dni zużyliśmy 200 ton mieszanki soli i piasku - mówił w ubiegły czwartek Marek Bedliński, dyrektor wydziału infrastruktury. - Niedawno dwie maszyny nam się popsuły. Kamaz i volvo stoją na bazie w naprawie. Poza tym pracujemy już teraz nad poszerzeniem dróg. Pługi nie dają sobie z tym rady. Wykonujemy to koparką. Z Bezku pojedzie do Rudy-Huty, gdzie niedawno mieliśmy prośby o interwencję.

Także policja przekazywała informacje do starostwa o trudnych warunkach na drogach. Samochody porzucone w rowach nie należały do rzadkości. Często ich właściciele nawet nie zgłaszali kolizji. We wtorek rano drogi wojewódzkie w rejonie miejscowości Staw i Ochoża były zakorkowane. Potem ruch odbywał się wahadło. Trudności z przejazdem były też na wielu drogach gminnych. Do odśnieżania wykorzystano sprzęt gminny, firm prywatnych z którymi zawarto umowy i strażacki.

Jak informowała gmina Leśniowice - tam też trwało nocne odśnieżanie. Najcięższe warunki panowały w Wierzbicy, Wygnańcach i Sarniaku. Miejscami zaspy miały 1,5 metra. Skargi na drogi gminne dotarły do naszej redakcji m.in. z Okszowa. Jak mówiła mieszkanka miejscowości, wprawdzie raz pług przejechał uliczkami, ale śnieg zasypał je ponownie.

- Odśnieżanie dróg gminnych gminy Chełm przebiegało sprawnie, aczkolwiek w sposób zróżnicowany. W związku z intensywnymi opadami śniegu i silnym wiatrem do odśnieżania niektórych dróg trzeba było powracać wielokrotnie. Aktualnie wszystkie drogi są przejezdne - zapewnił nas w ubiegły piątek Jacek Otręba, dyrektor wydziału techniczno-gospodarczego UG Chełm. - O żadnej z dróg gminnych w Okszowie nie można powiedzieć, że była nieprzejezdna z powodu opadów śniegu. Oprócz krytyki dotyczącej odśnieżania dróg otrzymywaliśmy również słowa podziękowania za sprawność działań w tym zakresie - dodaje dyrektor.

Z powodu złych warunków atmosferycznych w ubiegłą środę zawieszono zajęcia stacjonarne dla klas I-III w szkołach podstawowych w Wierzbicy i Święcicy.

Za oknem śnieg, w domu blask świec

- W dniach 25-26 stycznia w wyniku intensywnych opadów mokrego śniegu i silnego wiatru ponieśliśmy straty na majątku sieciowym. Pod naporem śniegu gałęzie i drzewa łamały się i spadając na linie energetyczne, uszkadzały je w zastraszającym tempie. Służby pogotowia energetycznego nieustannie pracowały w terenie, w bardzo trudnych i uciążliwych warunkach, lokalizując i usuwając awarie - informuje Anna Sierakowska-Szuper, rzeczniczka PGE Dystrybucja.

 Uszkodzeniu uległo 12 linii średniego napięcia. To ok. 850 kilometrów kabli napowietrznych. W wyniku tych awarii bez zasilania były 182 stacje średniego napięcia. Prądu więc nie było u przeszło 5 tys. 845 odbiorców. To dane tylko z terenu Chełma i okolic.

 - Dzięki ogromnemu zaangażowaniu i niezwykle ciężkiej oraz intensywnej pracy energetyków, awarie były usuwane w możliwie najkrótszym czasie, dzięki czemu możliwe było błyskawiczne wznowienie dostawy energii elektrycznej - podkreśla rzeczniczka.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaDaniłosio życzenia 3.2024
Reklama
Reklama
Reklama