Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Bank Spółdzielczy

Śmiertelny upadek ze schodów

Świętował z rodziną nadejście Nowego Roku. 2021 miał być lepszy, ale go nie doczekał. Ostatnia godzina okazała się dla niego tragiczna. 32-latek tuż przed toastem spadł ze schodów. Miał roztrzaskaną głowę. Zginął na miejscu. Osierocił dwóch nastolatków, których sam wychowywał.
Śmiertelny upadek ze schodów

32-latek żegnał Stary Rok na imprezie sylwestrowej u rodziny. O godzinie 23.40 zdarzył się ten tragiczny wypadek. Nagle spadł z betonowych niewykończonych jeszcze schodów, z wysokości około 4 metrów. Wszystko wskazuje na to, że upadł na głowę i roztrzaskał ją o twarde podłoże. Być może spadając, uderzył też o jakąś ostrą krawędź. Gdy przyjechali ratownicy medyczni, leżał w kałuży krwi. Niestety, na ratunek było już za późno. Zmarł na miejscu.

Natychmiast wezwano policję, przyjechał również prokurator, który zdecydował, że ciało zostanie przewiezione do prosektorium na sekcję zwłok.

- Sekcja zwłok została przeprowadzona 7 stycznia. Czekamy na oficjalne wyniki. Wstępne ustalenia wskazują, że był to nieszczęśliwy wypadek. Mężczyzna doznał urazu w obrębie głowy, gdy w stanie nietrzeźwości przewrócił się na betonowych schodach w środku budynku - informuje Zenon Bolesta, szef Prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie.

Rodzina nie może się otrząsnąć po tym dramacie. Zginął młody człowiek, na dodatek ojciec dwóch nastolatków, których sam wychowywał.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaDaniłosio życzenia 3.2024
Reklama
Reklama
Reklama