Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Emka 3.2024 życzenia
Reklama Twój Agent Ubepieczenia

Samochodem zrył murawę

Ludzka głupota nie zna granic. Występującą w chełmskiej A Klasie Astrę Leśniowice znów dotknął akt wandalizmu. Ktoś wjechał samochodem na klubowe boisko, niszcząc murawę. Uszkodził również ławkę rezerwowych. Za pomoc w ustaleniu wandala działacze Astry wyznaczyli nagrodę pieniężną w wysokości 1000 zł.
Samochodem zrył murawę

Do zniszczeń doszło najprawdopodobniej z 26 na 27 grudnia. Samochód wjechał na murawę boiska w Leśniowicach (od strony lasu), gdzie na co dzień grają seniorzy A-klasowej Astry oraz dwie drużyny młodzieżowe tego klubu – trampkarze oraz młodzicy. Po kilku manewrach i zniszczeniu trawy wandal uderzył w ławkę rezerwowych.

- Na murawie widoczne są głębokie ślady po samochodzie osobowym – mówi Artur Dąbrowski, trener Astry. - To nie pierwszy taki przypadek. Do podobnego zdarzenia doszło kilka lat temu, ale wówczas zniszczono samą murawę. Nikogo nie udało się wtedy pociągnąć do odpowiedzialności. Tym razem sprawca wjechał również w świeżo wyremontowaną ławkę rezerwowych. Obok znaleziono kawałki szkła i rozbite lusterko z samochodu. Mam nadzieję, że uda nam się ustalić, kto stoi za tym aktem wandalizmu – dodaje Dąbrowski.

- Najgorsze jest to, że ciężka praca wielu ludzi poszła na marne. Doprowadzenie murawy do bardzo dobrego stanu trochę nas kosztowało, a ktoś bezczelnie zniweczył nasz wysiłek – ubolewa Jacek Stańkowski, prezes Astry Leśniowice. - Dbanie o boisko nie polega tylko na systematycznym koszeniu trawy. Potrzebne są także inne zabiegi pielęgnacyjne, takie jak nawadnianie i nawożenie. Powstające w murawie ubytki muszą być uzupełniane, aby nawierzchnia była równa. Trawa i nawozy są bardzo drogie, nie mówię już o poświęconym czasie wielu osób – klubowych działaczy, pracowników gminy, czy strażaków, którzy zawsze pomagali nam przy podlewaniu boiska – denerwuje się Stańkowski.

Jakie koszty poniesie klub w związku z tym incydentem?

- Trudno jest to oszacować. Straty mogą wynieść nawet kilka tysięcy złotych – mówi Stańkowski.

Gmina Leśniowice, która jest gospodarzem obiektu sportowego Astry, zgłosiła sprawę na policję. W ustalenie personaliów winowajcy zaangażowali się również sami działacze, którzy za pomoc w jego ujęciu wyznaczyli nagrodę pieniężną w wysokości 1 tys. zł.

- Jeżeli ktokolwiek coś widział, bądź wie coś na temat wyczynów tych ludzi prosimy o kontakt poprzez wysłanie wiadomości na nasz fanpage (anonimowość gwarantowana) lub przekazanie informacji prezesowi klub bądź na policję – czytamy na klubowym facebooku Astry.

- Kilka osób dzwoniło już do mnie w tej sprawie i przekazało cenne informacje. Na ile są one wiarygodne? Tego jeszcze nie wiem. Przekazałem je policji. Funkcjonariusze sprawdzą, czy jest coś na rzeczy – zdradza Stańkowski i dodaje, że w najbliższym czasie działacze poczynią starania, aby zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.

- Myślimy o ogrodzeniu całego boiska. Obecnie jest ono zabezpieczone tylko od strony trybun. To oczywiście wymaga sporych nakładów finansowych, ale mamy nadzieję, że pani wójt, na którą zawsze możemy liczyć, poprze nas w tej kwestii – mówi prezes Astry.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaRafał Stachura życzenia
Reklama
Reklama
Reklama