- Kiedyś swoje obrazy, rzeźby i płaskorzeźby pokazywałem tylko podczas dożynek i innych uroczystości gminnych. Nasz artysta Stanisław Koguciuk zachęcił mnie do wysyłania prac na konkursy. Tak więc od 6 lat biorę w nich regularnie udział. Bardzo mnie to cieszy, gdy członkowie komisji mówią mi, że prace moje są na tyle charakterystyczne, że nie muszę ich podpisywać - mówi Czapka.
Niedawno zdobył 5. miejsce na XXVI Ogólnopolskim Konkursie Malarstwa Nieprofesjonalnego im. Ignacego Bieńka w Bielsku-Białej. Na ten konkurs 160 artystów wysłało 420 prac. Spośród nich 134 obrazy wybrano na wystawę. Piąte miejsce Czapki za obraz "Żniwa" to ogromne wyróżnienie i prestiż dla artysty. Często jest wyróżniany za żywą, barwną kolorystykę prac. Jego wieś kwitnie, drzewa są soczyście zielone, a niebo prawdziwie niebieskie. Postaci z obrazów często noszą chełmskie stroje ludowe.
- Urodziłem się na wsi i wychowałem. Przedstawiam ją taką, jaką pamiętam z dawnych lat. Niczego nie zmyślam. Maluję farbami olejnymi na desce. Najczęściej to obrazki z życia wsi - śmingus dyngus, żniwa, sianokosy, procesja na Boże Ciało, Herody - opowiada artysta.
Jego obraz przedstawiający procesję na Boże Ciało zdobył w tym roku pierwsze miejsce w XXIV Przeglądzie Twórczości Ludowej w Krasnymstawie. Tam swoje prace wysłali twórcy z trzech powiatów: chełmskiego, włodawskiego i krasnostawskiego. W kategorii rzeźba, w tym samym konkursie, Czapka zdobył drugie miejsce. Komisja doceniła m.in. jego kapelę aniołów.
- Moje rzeźby odwołują się do życia religijnego wsi. Tworzę postaci świętych, aniołów, Jezusa, Mojżesza. Wykonuję też płaskorzeźby z dosyć charakterystyczną ornamentyką. Pracuję nawet po kilka godzin dziennie, z przerwami na odpoczynek. Więcej tworzę zimą, gdy mam mniej innej pracy. W sezonie wiosenno-letnim zajmuję się ulami, których mam 50 - opowiada Czapka.
Jego prace kupują klienci z całej Polski i nie tylko. Popularne są szopki i pejzaże wsi. Zamawiają je rodacy również z innych krajów, między innymi z Niemiec i Francji. Jedno z jego dzieł pojechało nawet do Stanów Zjednoczonych.
Napisz komentarz
Komentarze