Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Ważą się losy liceum

Coraz więcej traci mała, znajdująca się na granicy powiatu chełmskiego gmina Dubienka. Nie ma już tam domu dziecka. Od przyszłego roku nie będzie też Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Jeszcze nieoficjalnie, ale coraz częściej, rozmawia się też o likwidacji liceum.
Ważą się losy liceum

- Póki co, temat dalszego losu liceum nie był poruszany ani na komisjach, ani na sesji. Decyzję w tej sprawie będą podejmowali radni powiatu. Jednak nie da się ukryć, że był tam słaby nabór. W dodatku nauczyciele, którzy przecież w większości uczą również w miejscowej podstawówce, nie potrafią nakłonić młodzieży do kontynuowania nauki w Dubience. Gros uczniów tego liceum jest  spoza naszego powiatu. Inwestujemy więc w "nieswoje dzieci" - mówi starosta Piotr Deniszczuk.

W liceum w Dubience uczy się obecnie 65 osób. Są tam cztery klasy, w tym dwie drugie (po podstawówce i po gimnazjum). Wiele osób uważa, że liczba uczęszczających tam uczniów nie jest najważniejsza. O losie liceum mogą zdecydować wyniki matur. Jeśli będą tak fatalne, jak w ubiegłym roku - trudno będzie znaleźć argumenty za ratowaniem tej placówki. W dodatku gmina Dubienka coraz bardziej się wyludnia i ciężko jest jej konkurować nawet z liceum w Siedliszczu, które choćby z racji lokalizacji ma większe szanse na przetrwanie.

Powiatową szkołę w Dubience chce ratować samorząd gminy. Jeśli placówka miałaby być wygaszana, to też będą likwidowane miejsca pracy.

- Na razie są to tylko daleko idące przemyślenia na temat tej szkoły, zarówno z naszej strony, jak i ze strony starosty chełmskiego. Cały czas uważam, że trzeba to liceum ratować. Jeżeli jednak matura wypadnie tak samo, jak w poprzednim roku szkolnym, to nie wiemy, co z tego wyjdzie. W ciągu najbliższych dwóch lat naszej gminy nie będzie stać na to, by szkołę przejąć - mówi wójt gminy Krystyna Deniusz-Rosiak.

Jeśli powiat chełmski podejmie decyzję o tym, żeby nie robić naboru do klasy pierwszej, to za trzy lata gmina Dubienka już nie będzie miała co przejmować, bo w liceum nie będzie uczniów albo pozostaną tylko klasy maturalne.

- W budynku po szkole można urządzić coś innego - dom pomocy społecznej, mieszkania chronione. To nie jest problem. Liczyliśmy jednak na to, że może, jak we Włodawie, uda się przyjąć uczniów z Ukrainy. Można by było stworzyć więcej klas np. o profilu więziennictwo - zastanawia się Deniusz-Rosiak.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama