Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Twój Agent Ubepieczenia

Szykuje się wielkie rozliczanie

Prezydent Chełma ma już dość ciągłej krytyki ze strony opozycji i odgraża się, że na grudniowej sesji szczegółowo podsumuje poprzednich rządzących i radnych, którzy wciąż narzekają. Władze miasta mają też poinformować o wynikach kontroli, jaką w ostatnim czasie przeprowadziła Najwyższa Izba Kontroli.
Szykuje się wielkie rozliczanie

Radni opozycji na ostatnich komisjach pytali o finanse miasta i sytuację spółek, czym najwyraźniej rozzłościli prezydenta. Choć, jak stwierdził na sesji, pytać radni i mieszkańcy oczywiście mogą i mają do tego prawo, ale nie tak, jak robią to obecnie. A jak robią?

- Co innego pytania, nawet te dociekliwe, a co innego stawianie tezy przed uzyskaniem odpowiedzi. To jest nie fair i tego nie akceptuję - stwierdził prezydent i zapowiedział, że na grudniowej sesji odkryje karty i poinformuje o tym, co działo się w mieście zanim przejął władzę. Istotnym elementem tego spotkania mają być wyniki kontroli NIK. Czy poprzednia prezydent i wiceprezydent mają się czego obawiać?

 

Kłopotliwa aktywność radnego

Wygląda na to, że za skórę zalazł prezydentowi radny Tomasz Kazimierczak, którego jako jedynego wymienił z imienia i nazwiska podczas swojego długiego wywodu na ostatniej sesji. Zapowiedział, że wkrótce dowiemy się, z czego owa aktywność radnego wynika i... gazety będą miały o czym pisać. Czym zasłużył sobie Kazimierczak na to wyróżnienie? Tego nawet on sam nie wie. Jest radnym po raz pierwszy, nie sprawował  w poprzednich latach żadnej funkcji w urzędzie ani także w innej jednostce urzędowi podległej. Może radny podpadł, bo skrytykował utrzymywanie nadal w budżecie kwoty ze sprzedaży udziałów MPEC, do której nie doszło i wygląda na to, że już w tym roku nie dojdzie.  

Skarbnik Marzena Guzowska wyjaśniła, że pieniądze ze sprzedaży udziałów MPEC zostały wpisane do projektu budżetu na przyszły rok, bo w tym roku ta sprzedaż nie dojdzie do skutku.

- Nie uzyskałem odpowiedzi na pytanie, czy zgłosili się potencjalni nabywcy udziałów. Czy kwota na ten cel została zdjęta z budżetu na 2020 rok? - dopytywał radny.

 - Na ten moment w budżecie mamy jeszcze to zaplanowane. Nie mogliśmy wcześniej urealnić budżetu, odbędzie się to na ostatniej sesji grudniowej - odpowiedziała Guzowska. - Wymaga to zdjęcia wielu zadań inwestycyjnych po stronie wydatkowej. Natomiast wiemy już, że w tym roku spółka MPEC nie zostanie sprzedana, zaplanowaliśmy tę sprzedaż w roku kolejnym. Z tego co mi wiadomo, komisja spotkała się, prawdopodobnie było dwóch oferentów, jednak ostatecznie nie wyłoniono nikogo, ponieważ nikt nie zaproponował satysfakcjonującej nas kwoty.

Radny Kazimierczak podsumował, że w związku z tym, iż w budżecie nadal pozostaje kwota, o której już wiadomo, że nie wpłynie, uważa iż budżet jest sztuczny. Nazwał to wprost manipulacją, bo nagle okazuje się, że kwota ze sprzedaży udziałów figuruje zarówno w budżecie na 2020 rok, jak i projekcie na 2021. Sytuację wyjaśniła ponownie skarbnik. Chodzi o to, że budżet musi się zbilansować, czyli kwoty wydatków i przychodów muszą być takie same. Jak tłumaczy skarbnik, jeśli dochód ze sprzedaży spółki zostałby zdjęty, to także trzeba byłoby zmieniać kwotę wydatków, bo przecież samorząd nie może wydać więcej niż ma.

- Na takie zmiany trzeba jeszcze trochę poczekać, ponieważ wymaga to podpisania stosownych aneksów do umów, jeśli chodzi o pewne zadania inwestycyjne. Gdy je podpiszemy, wtedy urealnimy budżet - wyjaśniła Guzowska. 

- Ta odpowiedź dała nam do myślenia, że budżet został stworzony sztucznie, a sprzedaż udziałów w MPEC została wpisana, aby zbilansować finanse. Nie powiem, jakie jest moje stanowisko w tej sprawie. Nie zapominajcie jednak, że reprezentujemy mieszkańców, jesteśmy odpowiedzialni za realizację zadań, do których zostaliśmy wskazani - podsumował Kazimierczak.

Prezydent Chełma poinformował, że procedury dotyczące sprzedaży MPEC wciąż trwają. Zdradził, że wpłynęły oferty, które nie spełniły kryteriów. Wyniki prezydent zamierza przedstawić na grudniowej sesji. Wtedy radni poznają też wszystkie złożone oferty. Jeśli chodzi o MPGK sytuacja wygląda podobnie. O to pytał z kolei radny Marek Sikora. Prezydent zapowiedział, że grudniowa sesja będzie długa, bo zostanie na niej omówiony raport z kontroli NIK za okres poprzedni, czyli do 2018 roku. 

- To będzie trudny materiał i wiele trudnych wniosków - stwierdził tajemniczo.

Radny Kazimierczak przypomniał prezydentowi, że popiera jego działania i docenia, ile zrobił dla miasta, więc nie bardzo rozumie, skąd wziął się ten personalny atak na niego. Prezydent z kolei stwierdził, że nie jest do Kazimierczaka uprzedzony, że odbiera od niego telefony nawet w godzinach nocnych, bo dotyczą spraw mieszkańców. Zapewnił też, że się nie boi trudnych pytań...

 

Zaniedbania sprzed lat

Prezydent skrytykował też aktywność radnych - byłych rządzących. Zapewne ma na myśli swoją poprzedniczkę Agatę Fisz i Stanisława Mościckiego. Ich nazwiska jednak nie padają. Padają za to przykłady na to, że w poprzednich latach w mieście nie działo się najlepiej.

- Czytałem ostatnio, że zaniedbania są z winy obecnych władz miasta np. na etapie przebudowy ulicy Kolejowej. Sprawdzamy. I co się okazuje? Do tego odniosę się na grudniowej sesji. My naprawdę się staramy, chcemy zmienić miasto. A państwu się wydaje, że jak już nie macie odpowiedzialności, bo już nie rządzicie albo macie aspiracje do rządzenia, to możecie pleść jakieś głupoty - zwrócił się ostro do radnych. - Na następnej sesji szczegółowo rozliczę za wszystkie wcześniejsze rzeczy, bo naprawdę mam już dość tego, że na każdym kroku publikowane są plotki, pojawiają się informacje, że to nasza wina.

Następnie wyjaśnił szczegółowo, na czym polegał problem z ulicą Kolejową. Tłumaczył, że miasto dopiero w czasie realizacji pewnych inwestycji dowiaduje się o problemach i zaniedbaniach sprzed lat, a Kolejowa jest na to przykładem. Kolejny przykład to skrzyżowanie ul. Wojsławickiej i 3 Maja.

- Pamiętam jak była przewodnicząca osiedla, związana z panią prezydent, atakowała nas, że nie budujemy ronda, które było obiecane przez naszych poprzedników. Sprawdziłem, co się działo w 2018 roku. W tym właśnie czasie nastąpiło rozszerzenie przebudowy ul. Wojsławickiej. Zostało to zrobione niezgodnie z dokumentacją projektową, ponieważ wykonano nową nakładkę asfaltową, która weszła w projekt istniejącej już dokumentacji ronda. Teraz trzeba wykonywać tę samą pracę na nowej podbudowie. Co to oznacza? Albo, że ktoś stwierdził, że nie będzie realizował tego ronda nigdy, czyli jak zwykle były to puste słowa, albo ktoś wykonał dokumentację bez odpowiednich procedur - podsumował prezydent.

Jakub Banaszek zapowiedział, że skończył się już czas pobłażania dla radnych i ich pustej aktywności na sesjach.

- Przez dwa lata byłem pobłażliwy, nie poruszałem tematów trudnych, od zatrudniania różnych pociotków, po kwestie różnych dziwnych rzeczy, które się w naszym mieście działy. Apeluje o to, abyście wspierali to co dobre. 

Prezydent podkreślił, że nigdy wcześniej Chełm nie dostawał takich dofinansowań, nigdy nie realizował tylu inwestycji. 

- Cały czas ubolewam, że niektórzy wypowiadają się, bo trzeba coś powiedzieć więcej, żeby gazety o mnie napisały. Ubolewam nad tym, że ci którzy rządzili, byli wiceprezydentami Chełma, teraz na każdym kroku są złotouści do każdego tematu, sypią wiedzą. Ale kiedy sami rządzili, nie potrafili przeprowadzić trudnych i potrzebnych zmian - stwierdził prezydent. - O MPEC najgłośniej krzyczą ci, którzy rządzili, kiedy ta spółka chyliła się ku upadkowi. To, że dzisiaj jesteśmy w takiej a nie innej sytuacji, to efekt zaniedbań, tego że nie zrobiono potrzebnej modernizacji, kiedy były na to środki - podsumował prezydent. - Szkoda, że kiedy już teraz to nie jest wasz problem, jesteście tacy aktywni, złotouści i sypiecie frazesami i pytaniami. Dajcie nam spokojnie pracować, doprowadzić wszystkie rzeczy krok po kroku do końca.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
k 16.12.2020 09:40
budowac remontowac ile sie da !!

Adam@ 08.12.2020 14:55
I słusznie. Urzędnicy w UM przez lata przyzwyczaili się za kadencji pani Fisz i pana Górnego się do bimbania. A tu trzeba pracować, a nie leniuchować.

Krystyna Czuń 09.12.2020 11:04
A może to jest tak, że krytykują Ci co się nie znają na robocie i zazdroszczą Panu, że mimo trudnych warunków doskonale Pan daje sobie radę .Widać to w mięście.Tylko ślepcy mogą tego nie zauważyć.Gratuluję i ż yczę .wytrwałości w dążeniu do celu a efekty widoczne gołym okiem. Inni włodarze mogą nam pozazdrościć.

upsss 10.12.2020 22:08
Tylko, że większość kumatych urzędników uciekła z tego pseudo urzędu, a Ci którzy obecnie są zatrudnieni to mierni ale wierni wyznawcy religii prezesa, Mazurek, Sasina i Banaszka, wspieranej przez księdza Sternika. Największą ich kompetencją jest pobieranie co miesięcznych pensji.

Reklamasłowianka baner
Reklama
Reklama
Reklama