Mimo trudnych czasów, chełmianie po raz kolejny udowadniają, że mają wielkie serca i los innych nie jest im obojętny. Na apel w naszej gazecie o pomoc schronisku najpierw odpowiedzieli harcerze. Uzbierali całkiem pokaźną ilość produktów żywnościowych, które wzbogaciły zimowe zapasy placówki. W pomoc zaangażowało się także w ostatnich dniach niezawodne stowarzyszenie Lejdis&Dżentelmen. Tym razem postanowiło pomóc dorosłym...
- Jeszcze w ten sposób nie pomagaliśmy, więc będzie ciekawie. Z artykułu w Super Tygodniu dowiedzieliśmy się, że schronisko dla bezdomnych im. św. Brata Alberta potrzebuje wsparcia. Przez pandemię placówka nie była w stanie organizować zbiórek żywności, a zima za pasem. Poczuliśmy się wywołani do tablicy - mówi Daniel Dworczyński, prezes stowarzyszenia. - Co jest nowością dla nas, zbieramy przetwory. Każdy ma w domu jakieś pełne pyszności słoiki, bo jak przetrwać zimę bez ogóreczków, dżemów czy soków? W schronisku jest ponad 60 panów, więc zapotrzebowanie jest bardzo duże.
Jeśli ktoś nie ma przetworów, a chciałby włączyć się do akcji, może przekazać żywność z długim terminem przydatności: makarony, kasze, ryże czy konserwy.
- Dary można zanieść bezpośrednio do schroniska, które znajduje się przy ul. Wołyńskiej 69, zadzwonić do bramki i ktoś je odbierze, skontaktować się z nami przez wiadomość prywatną na stronie FB stowarzyszenia lub przy pomocy mojego Messengera - mówi Daniel Dworczyński. - Postaramy się odebrać wszystko i przekazać schronisku. Zakładamy, że zbiórka potrwa do 5 grudnia, tak by na Mikołaja zrobić mieszkańcom schroniska małą niespodziankę.
Zbiórkę na ten sam cel organizuje również Stowarzyszenie 25+ Nasza Przyszłość. Do przekazywania podarunków żywnościowych zachęca Agnieszka Filipczuk, prezes stowarzyszenia.
- Gdyby ktoś chciał coś oddać, a nie ma możliwości dostarczenia, proszę o kontakt. Chętnie sama odbiorę i zawiozę na miejsce - zapewnia. - Produkty można też przynieść do siedziby naszego stowarzyszenia przy ul. Wojsławickiej 2 w godz. 10-14.
Napisz komentarz
Komentarze