Ta inwestycja miała wyjątkowo pod górkę. Projekt najpierw zajął pierwsze miejsce na liście rankingowej. Po czym konkurs został unieważniony i ogłoszony ponownie. W drugim podejściu wniosek został odrzucony, bo komisja oceniająca dostrzegła pewne braki w dokumentacji. Władze miasta odwołały się, ale to nie pomogło. Skierowały zatem sprawę do sądu. Oparła się ona nawet o sąd najwyższej instancji, który przyznał rację włodawskim samorządowcom. Urząd Wojewódzki w Lublinie musiał ponownie ocenić projekt i przyznać mu dofinansowanie. Ta sprawa ciągnęła się kilka lat.
- Zapraszam wszystkich mieszkańców i turystów na spacer po włodawskiej promenadzie. Mimo jesiennej aury wiele osób już dzisiaj wybiera właśnie to miejsce na aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu. Dobitnie świadczy to o tym, jak ważna i długo oczekiwana była to inwestycja - tłumaczy burmistrz Wiesław Muszyński.
Napisz komentarz
Komentarze