Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama Stachniuk Optyk

Złapali go na szosie przy lesie

50 zł za brak maseczki na twarzy - taki mandat dostał Zbigniew Krężel z Syczyna. - Karać złodziei, pijaków! Nie mnie... biednego i słabego - płacze.
Złapali go na szosie przy lesie

Pan Krężel znany jest dziennikarzom od wielu lat. Lubi być popularny i chętnie przyłącza się do różnych manifestacji, bez względu na ich cel. Nieraz też opowiadał, także przed kamerami, o swoim ciężkim losie emeryta. Tym razem obostrzenia związane z koronawirusem mocno w niego uderzyły.

- Jechałem rowerem z lasu. Na bagażniku miałem klocek drewna. Przejeżdżali policjanci, zatrzymali i mówią, że będzie mandat, bo nie mam maski - opowiada Krężel. - Na kolanach ich prosiłem, żeby mi krzywdy nie robili. To przecież teren leśny, tu maski nie trzeba! Czy ja sosny zarażę? - płacze Krężel.

Został zatrzymany na szosie z Syczyna do Bakus Wandy. Jak sam twierdzi, 60 kroków dalej jest las.

- Nie chciałem podpisać mandatu, ale przestraszyłem się, że mnie aresztują. Za 60 zł nakupiłbym kiełbasy, salcesonu do domu... - płacze pan Krężel.

Policja potwierdza przebieg zdarzenia. Rowerzysta bez maseczki jechał szosą, a więc był w przestrzeni publicznej.

- Patrol policji z posterunku w Sawinie przejeżdżał przez Syczyn. Policjanci zauważyli mężczyznę, który jechał rowerem i nie miał maseczki na twarzy. Podjęli interwencję, która zakończyła się wystawieniem mandatu karnego - wyjaśnia Ewa Czyż, rzeczniczka chełmskiej policji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
olo 25.11.2020 20:17
pewnie jakaś kodziarska ...

Hm... 23.11.2020 17:17
Bo nie mogło być upomnienia.... Trzeba zarobic bo państwo biedne....

kazio 21.11.2020 13:35
A ten klocek z lasu to co?

Gs 20.11.2020 19:48
Pewnie szukał śladów rakiety V2

Reklamabaner boczny
Reklama
Reklama
Reklama