Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

Pożegnanie "słupków-głupków"

Pod taką specyficzną nazwą są znane słupki ustawione na ok. 10-kilometrowym odcinku drogi S17 pomiędzy Fajsławicami a Łopiennikiem Nadrzecznym. Ich zadaniem było zminimalizowanie liczby zdarzeń na bardzo długiej prostej. I choć spełniły swoją funkcję, to GDDKiA uznała, że same w sobie są zbyt niebezpieczne.
Pożegnanie "słupków-głupków"

Po około 11 latach z trasy pomiędzy Łopiennikiem Nadrzecznym a Piaskami zniknęły słupki oddzielające pasy jezdni, nazwane przez kierowców "słupkami-głupkami". Zastąpiły je tzw. kocie oczka, rozwiązanie znacznie mniej szkodliwe dla samochodów. Są to elementy odblaskowe, umiejscowione na linii podwójnej ciągłej, ostrzegające zmotoryzowanych przed tym, że na danym odcinku obowiązuje zakaz wyprzedzania. W przeciwieństwie do poprzedniego rozwiązania najechanie na nie nie zakończy się uszkodzeniem samochodu.

"Słupki-głupki" zostały ustawione przez GDDKiA jeszcze w 2009 r. Było ich blisko 800, aby uniemożliwić kierowcom wyprzedzanie, a tym samym stwarzanie zagrożenia na ruchliwym i leśnym odcinku krajowej 17-stki. Choć liczba zdarzeń rzeczywiście zmalała, to sama konstrukcja słupków była niebezpieczna. Kierowcy bardzo często w nie wjeżdżali. Ledwo rok po ich ustawieniu, konieczna była wymiana blisko połowy, co też generowało spore koszty. GDDKiA uznała również, że słupki te są niezgodne z tzw. czerwoną książką znaków drogowych, czyli zbiorem przepisów mówiących o rozwiązaniach drogowych mających poprawiać bezpieczeństwo, ale nie do końca zgodnych z prawem i stanowiących zagrożenie samo w sobie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama