Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Emka 3.2024 życzenia
Reklama

Schronisko apeluje o pomoc

W związku z pandemią nie odbyła się w tym roku żadna zbiórka żywności na rzecz schroniska dla bezdomnych, któremu patronuje św. Brat Albert. - Nasza sytuacja jest naprawdę trudna - mówi kierownik placówki Agnieszka Panasiuk.
Schronisko apeluje o pomoc

Autor: Fot. ilustracyjne (archiwum)

W schronisku dla bezdomnych im. św. Brata Alberta mieszka obecnie 62 mężczyzn, to o 12 osób więcej niż powinno, bo miejsc jest 50. Tak jest praktycznie co roku, kiedy zbliża się zima. Jednak placówka stara się nie zostawiać nikogo w potrzebie, zwłaszcza w tym trudnym jesienno-zimowym okresie. W tym roku będzie to wyjątkowo ciężki czas. Z powodu pandemii nie odbyły się zbiórki żywności, które zabezpieczały schronisko na zimę. Placówka nie ma zapasów jedzenia.

- To dla nas naprawdę wyjątkowo ciężka sytuacja. Mamy do nakarmienia ponad 60 osób. Staramy się, aby posiłki były smaczne i pełnowartościowe, jednak bez pomocy ludzi dobrej woli to może być naprawdę trudne - tłumaczy kierowniczka schroniska. - Produkty żywnościowe to kwestia najważniejsza. Nasi mieszkańcy nie mogą być przecież głodni.

Gdy nie było pandemii, zbiórki żywności organizowane były m.in. w sklepach sieciowych. Mieszkańcy sami byli zaangażowani, pełnili dyżury przy wózkach, rozdawali ulotki. Niestety, obecnie jest to niemożliwe. Mieszkańcy schroniska, poza tymi, którzy pracują, mają bezwzględny zakaz opuszczania obiektu. Teren jest zamknięty dla osób z zewnątrz.

- Wszystkie te zasady zostały wprowadzone ze względu na bezpieczeństwo. Dotychczas nie mieliśmy u nas żadnego przypadku koronawirusa. Chcielibyśmy, aby jak najdłużej tak pozostało. Jeśli ktoś potrzebuje iść do lekarza czy w innej pilnej sprawie, jest przez nas wożony - tłumaczy Agnieszka Panasiuk. - Jeżeli trafia do nas ktoś nowy - sytuacje są przecież różne - musi mieć wykonany test, ale i tak zaczyna pobyt u nas od kilkudniowej izolacji, aby na pewno wykluczyć Covida.

Jak pomóc schronisku przetrwać zimę? Wystarczy przekazać produkty żywnościowe. Mogą to być makarony, kasze, różnego rodzaju konserwy, mąki, sosy, czyli wszystko to, co można przechowywać przez jakiś czas. Mile widziane są również przetwory, na pewno każdy znajdzie małe co nieco w swojej spiżarce. Schronisko im. św. Brata Alberta mieści się przy ul. Kredowej 69. Produkty można przywieźć bezpośrednio tam, zostawić przy furtce i zadzwonić pod nr tel. 82 563 01 12. Na teren schroniska wejście obecnie jest niemożliwe. Na pewno osoby wyznaczone zabiorą przywiezioną przez nas żywność.

- Jesteśmy wdzięczni za każdą pomoc. Zawsze mogliśmy liczyć na mieszkańców Chełma, mamy nadzieję, że i tym razem będzie podobnie - mówi kierowniczka schroniska. - Nie wiem, jak poradzilibyśmy sobie bez wsparcia ludzi dobrej woli.

Schronisko im. św. Brata Alberta to nie tylko placówka, która daje dach nad głową bezdomnym, ale także miejsce, gdzie specjaliści pomagają wychodzić z bezdomności i na nowo przygotowują podopiecznych do samodzielnego życia. To również placówka, która pomaga walczyć z nałogiem - w schronisku wszyscy muszą być trzeźwi.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaDaniłosio życzenia 3.2024
Reklama
Reklama
Reklama