Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Emka 3.2024 życzenia
Reklama Stachniuk Optyk

Krematorium przepadło

Dobra wiadomość dla mieszkańców osiedla Rejowiecka. Naczelny Sąd Administracyjny odrzucił skargę kasacyjną firmy świadczącej usługi pogrzebowe, która chciała uruchomić na osiedlu spopielarnię zwłok. Miasto wydało w tej sprawie opinię negatywną, kolejne instancje odwoławcze podtrzymały tę decyzję.
Krematorium przepadło

- Jako społeczny komitet ciężko sobie zapracowaliśmy na ten wynik. Wykonaliśmy ogromną pracę, angażując swój wolny czas i środki finansowe, aby pokazać sprzeciw lokalnej społeczności wobec tej inwestycji i udowodnić swoje racje - mówi radna Ewa Suchań. - Byliśmy w kontakcie z wojewodą, jeździliśmy do Warszawy, zbieraliśmy dokumenty, aby nasze argumenty zostały właściwie zrozumiane i potraktowane. Dlatego cieszymy się, że ta sprawa ma taki finał.

Po blisko trzech latach kończy się spór mieszkańców i lokalnego przedsiębiorcy w sprawie kontrowersyjnej inwestycji u zbiegu ulic Szpitalnej i Kraszewskiego. Od decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego nie ma już odwołania.

Sprawa stała się  głośna w październiku 2015 roku, kiedy to władze miasta odmówiły przedsiębiorcy zatwierdzenia projektu budowlanego i wydania pozwolenia na budowę. W tamtym okresie odbył się też protest mieszkańców. Zebrali oni ok. 2,5 tys. podpisów przeciwko inwestycji. Mieszkańców osiedla wsparli także chełmianie z innych dzielnic Chełma. Mimo to firma nie odpuściła i nadal w trybie odwoławczym próbowała osiągnąć zamierzony efekt.

- Decyzja odmowna miała silne oparcie prawne i czysto ludzkie. Jej uzasadnienie było  merytoryczne, poparte ekspertyzą naukową - przypomina wiceprezydent Józef Górny, który nadzorował postępowanie administracyjne w tej sprawie. - Mieliśmy świadomość, że ta sprawa ma nie tylko aspekt prawny, środowiskowy, ale również społeczny, trącający o zasady współżycia społecznego. W tamtym miejscu od co najmniej 40 lat mieszkają ludzie. To oni byli tam pierwsi i zainwestowali tam dorobek swojego życia. I to do nich przedsiębiorca przyszedł, więc powinien respektować zasady międzyludzkie.

Jak podkreśla wiceprezydent, decyzja powstała przede wszystkim w oparciu o przepisy prawa budowlanego, ale też po analizie badań dotyczących faktycznego oddziaływania spopielarni na środowisko i ludzi, które - jak mówi - zleciło miasto.

- Analiza została wykonana w oparciu o konkretne wyniki badań brytyjskich i skandynawskich. Są porażające. Wskazują, że nawet w dosyć dużej odległości następuje emisja bardzo niebezpiecznych substancji, przede wszystkim metali ciężkich i dioksyn - wyjaśnia Górny. - Od kremacji nie ma odwrotu, będzie coraz powszechniejsza. Wybudowaliśmy na cmentarzu komunalnym kolumbarium i pewnie będziemy je rozbudowywać. Kremacja jest potrzebna, ale miejsca dla takich zakładów muszą być wybrane w taki sposób, aby nie zagrażały ani ludziom, ani środowisku. Otoczenie zakładów licować też musi z powagą pogrzebu. Musi być to miejsce estetycznie urządzone, z elementami małej architektury, na uboczu. Kremacja oddziałuje też na ludzką psychikę. Chodzi o to, aby w tej części pogrzebu uczestniczyły tylko osoby zainteresowane, a nie całe otoczenie. 

Wojewódzki Sad Administracyjny podtrzymał decyzję miasta. Nie zmienił jej także Naczelny Sąd Administracyjny.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
jhg 18.10.2018 12:55
ale na kościół to by się zgodzili i jeszcze kasę zbierali!!!!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama