Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
News will be here
Reklama Bank Spółdzielczy

25 lat za zabójstwo żony

Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał wyrok pierwszej instancji. Przemysław K. za zabicie żony z zimną krwią został skazany na 25 lat pozbawienia wolności. Ma też zapłacić trzem osobom z rodziny zamordowanej po 50 tys. złotych nawiązki.
25 lat za zabójstwo żony

Pod koniec marca zapadł wyrok I instancji w sprawie szokującego zabójstwa z 7 lipca 2016 r. w Chełmie przy ul. Mickiewicza. Sąd Okręgowy w Lublinie skazał Przemysława K. na 25 lat więzienia. Dostał tyle, ile żądała prokuratura. Wyrok jednak nie był prawomocny. Sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Lublinie.

Obrońca sprawcy tej tragedii próbował przekonać sąd odwoławczy, że to zbyt surowa kara. Miał zastrzeżenia co do przebiegu postępowania, dowolności w ocenie dowodów, wnosił o zmianę biegłych psychiatrów. Zwracał też uwagę na stan zdrowia sprawcy. Jednak wyrok nie został załagodzony i jest już prawomocny.

To wszystko z miłości...

Przemysław K., inżynier budowlany od kilkunastu lat znęcał się nad żoną Moniką, pielęgniarką w zakładzie karnym. Śledczy są przekonani, że Przemysław K. bił ją, wyzywał i poniżał. W 2006 roku, po jednej z awantur tak ją pobił, że musiała interweniować policja. Wówczas skończyło się na ostrzeżeniach. Agresor obiecywał poprawę.

W 2016 r., po kolejnym pobiciu, policjanci założyli małżeństwu K. niebieską kartę. Monika w końcu postanowiła rozstać się z mężem tyranem. Przemysław nie mógł się jednak z tym pogodzić. Na dodatek podejrzewał żonę o romans. Śledził ją, straszył, że siebie i ją zabije, nękał ją SMS-ami, robił jej nagie zdjęcia, a potem szantażował, że pokaże je znajomym. W końcu złożyła pozew rozwodowy. Niedługo po tym doszło do tragedii...

Powtarzał, że bardzo kochał, tak, że nie mógł bez niej żyć. Gdy postanowiła odejść, za wszelką cenę starał się, by zmieniła zdanie. W końcu zamordował ją z zimną krwią...

19 róż jak 19 lat małżeństwa

Dramat rozegrał się 7 lipca 2016 r. około godziny 18. Monika przyszła do swojego mieszkania przy ulicy Mickiewicza, aby nakarmić koty. Męża miało nie być. Miał wyjechać ze swoją firmą budowlaną do Warszawy. Nie podejrzewała, że czeka na nią i ma złe zamiary.

Z akt sprawy wynika, że pomiędzy małżonkami doszło do kolejnej kłótni. Monika oświadczyła, że definitywnie odchodzi od męża. Ten chwycił za 30-centymetrowy kuchenny nóż i wbił jej w brzuch. 42-latka wykrwawiła się przed przyjazdem karetki pogotowia. Po zadaniu śmiertelnego ciosu Przemysław wyszedł jeszcze do pobliskiej kwiaciarni kupić bukiet. Po chwili wrócił do mieszkania i położył 18 białych róż i 1 czerwoną na wykrwawiającej się żonie. Miał to być symbol ich 19-letniego związku. Zaraz potem 44-latek próbował popełnić samobójstwo, podcinając sobie żyły w okolicy nadgarstka.

O tym, co wydarzyło się w bloku przy ul. Mickiewicza, dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Chełmie powiadomili znajomi małżeństwa. Poszli tam na prośbę nowego partnera kobiety. Wysyłał do niej w tym czasie SMS-y, bo mieli się niebawem spotkać. Zaniepokoiła go jedna pusta wiadomość. Koło godziny 18 w słuchawce usłyszał głos Przemysława K.: - Zabiłaś nas oboje...

Przejęty skontaktował się z bliskimi i znajomymi Moniki, którzy mieszkali w pobliżu. Poprosił, by poszli do mieszkania przy Mickiewicza. Gdy weszli, zobaczyli 44-latka siedzącego w fotelu. Palił papierosa i pił piwo. Kiedy ujrzał nieproszonych gości, poderwał się z miejsca, podbiegł do okna i wyskoczył. Przeżył skok z trzeciego piętra, ale złamał obydwie nogi, rękę, miednicę oraz kręgosłup. Do tej pory nie wrócił do zdrowia. Porusza się na wózku inwalidzkim.

Winny – uznał sąd

Proces rozpoczął się w lipcu ub. roku. Podejrzany od początku nie przyznawał się do winy. Twierdził, że to żona trzymała nóż i wbiła go sobie podczas szarpaniny. Biegli, na podstawie ekspertyz, taką wersję zdarzeń wykluczyli. Wskazali u niego cechy narcystyczne i dysfunkcyjne, przez co bardzo źle znosił krytykę i odrzucenie. To powodowało u niego upokorzenie, pustkę, wściekłość i napady agresji. Nie uznawał kompromisów. Monika miała być jego albo niczyja...


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaReklama Apostoł
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
KOMENTARZE
Autor komentarza: AnnaTreść komentarza: Sen ma ogromny wpływ na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne, co potwierdza ten szczegółowy artykuł. Regularny i zdrowy sen to fundament dobrej kondycji i samopoczucia. Dla tych, którzy oprócz dbania o zdrowy tryb życia szukają też emocji i rozrywki, warto sprawdzić ofertę https://wazamba-kasino.com/, gdzie znajdziecie ciekawe gry i możliwości obstawiania wyników sportowych.Data dodania komentarza: 26.04.2024, 09:43Źródło komentarza: Znaczenie snu dla zdrowia psychicznego i fizycznegoAutor komentarza: rolkaTreść komentarza: to są najbardziej uczęszczane drogi a nie jakieś lokalne boczne uliczki dla garstki ludziData dodania komentarza: 25.04.2024, 22:48Źródło komentarza: Chełm. Drogowcy zaczęli pracę - są utrudnienia!Autor komentarza: LukaszTreść komentarza: Ja chcialbym by slowackiego 7 odgrodzone zostalo od ulicy i rozebrane blaszaki.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 21:36Źródło komentarza: Chełm. "Wprzódy w morzu wyschnie woda, nim tu u nas będzie zgoda!"Autor komentarza: smutna prawdaTreść komentarza: Brawo i pełna zgoda !!!👍Data dodania komentarza: 25.04.2024, 20:09Źródło komentarza: Chełm. Agnieszka Kruk została dyrektorką szpitalaAutor komentarza: KarolTreść komentarza: A Mościckiego ,Reytana,Lotnicza i te całe osiedle to kiedy będą robione ,? Cały czas Zachód i Zachód.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 19:35Źródło komentarza: Chełm. Drogowcy zaczęli pracę - są utrudnienia!
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama