Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Reklama MAREX

Kolekcjoner historii

Jarosław Tkaczyk to 55-letni rolnik mieszkający w okolicach Chełma, silnie związany z miastem i jego przeszłością. Jego pasją jest historia. Znaczną część swojego życia poświęcił na to, aby uratować od zapomnienia wszystko, co ma jakąkolwiek wartość. Przedmioty, które znajduje i kolekcjonuje, zyskują nowe życie, a także odnajdują własną historię.
Kolekcjoner historii

Zainteresowanie historią i kolekcjonerstwem narodziło się w panu Jarosławie, kiedy był jeszcze w szkole podstawowej.

- Od czterdziestu lat zbieram wszystko, co stare i ma wartość historyczną, żeby nie przepadło i nie zostało zniszczone - mówi. -  Zafascynowałem się historią, zwłaszcza tą z czasów I i II wojny światowej. Zbieram nie tylko przedmioty, ale także poszukuję ich historii, zgłębiam wiedzę na temat tego, co mam. Czasami ludzie nie zdają sobie sprawy, jak cenne rzeczy mają w domu, a nawet je wyrzucają.

Pieniądze to nie wszystko...

W zbiorach pana Jarosława jest ok. 800 starych i zabytkowych nominałów, kolekcjonowanych przez kilkadziesiąt lat. Nie tylko je przechowuje, ale także poszukuje wszelkich szczegółów z nimi związanych, przeszłości czy ciekawostek. Wśród zbiorów ma wiele egzemplarzy pożądanych przez zbieraczy i o wyjątkowej wartości.

- Jednym z moich najciekawszych banknotów jest polski grosz zdawkowy z 1924 r. Jest o tyle nietypowy, że został wydrukowany na połówce banknotu z 1923 r., na którym do tej pory widnieje nominalna wartość 500 000 marek polskich. Pochodzi z okresu wielkiej inflacji i sprzed denominacji. Jest naprawdę bardzo rzadki. Posiadam także marki polskie z 1917 r., drukowane w Warszawie, gdzie stacjonowała armia niemiecka podczas I wojny światowej. Różnią się od siebie drobnymi szczegółami. Na niektórych widnieje m.in. podpis "jenerał", na innych "generał". Swoją kolekcję stale powiększam, choć jest to kosztowna pasja, bowiem cena takich okazów stale rośnie.

Pan Jarosław unika zbierania monet, choć i te ma w swojej pokaźnej kolekcji. Unika, ponieważ na rynku jest bardzo dużo podróbek, coraz doskonalszych, i tylko wprawne oko fachowca jest w stanie odróżnić je od oryginału.

- Monet pod żadnym pozorem nie wolno czyścić szczotką drucianą, papierem ściernym albo kwasem, bo tracą swoją wartość - zaznacza. - Niestety, wiele osób wciąż o tym zapomina. Dlatego tak trudno znaleźć unikaty w świetnym stanie.

Trofea wojenne

Oprócz monet i banknotów pan Jarosław gromadzi także dokumenty i szeroko pojęte militaria. Wiele z nich uratował przed całkowitym zniszczeniem, konserwując, odnawiając i zachowując ich wartość historyczną. Pozyskuje je w przeróżny sposób, najczęściej w antykwariatach i podczas targów staroci, od innych kolekcjonerów, ale również od zwykłych ludzi.

- Pewien listonosz z Rudy-Huty podarował mi kiedyś bardzo rzadką polską skrzynkę na amunicję z czasów wojennych. Widział moją pasję, nie chciał za to żadnych pieniędzy. Była w świetnym stanie, miała nawet znaczną część oryginalnej wojskowej farby. To prawdziwa perełka. Jeszcze innym razem, od jednej z mieszkanek powiatu dostałem stary akt notarialny zakupu ziemi, który obecnie ma ponad 120 lat. Został sporządzony w Chełmie i nosi pieczątkę Tadeusza Zajdlera. Leżał na strychu z innymi papierami. Jest jednak o tyle niezwykły, że ma ukryty znak wodny. Jest on widoczny, dopiero kiedy spojrzy się na niego pod światło. Widać wtedy wielkiego carskiego orła.

Skrzynie pełne tajemnic

Pan Jarosław ma wiele cennych skrzyń, choć niektóre są niekompletne. Część z nich posiada jeszcze kartki z informacjami, jaka amunicja była w nich przechowywana. Udało mu się również znaleźć polską maskę przeciwgazową z 1934 r. w idealnym stanie, a także maskę angielską z czasów II wojny światowej, która prawdopodobnie pochodzi ze zrzutów dla żołnierzy Armii Krajowej. Ma także m.in. kilkadziesiąt bagnetów z czasów obu wojen, oryginalną szablę carską, metalowy magazynek do niemieckiego działa, a także pokaźną kolekcję hełmów, w tym unikatowy ułański o wzorze włoskim. Jak jednak zaznacza, przy kolekcjonowaniu militariów trzeba być równie ostrożnym, jak przy monetach, ponieważ i wśród nich jest całe morze falsyfikatów.

Bezcenne rodzinne pamiątki

- Szczególne miejsce zajmują w moich zbiorach pamiątki rodzinne - mówi kolekcjoner. - Jedną z nich jest świadectwo ukończenia szkoły podoficerskiej przez mojego dziadka Jana Tkaczyka. Poszukując źródeł tego dokumentu, udało mi się dowiedzieć, że służył on w jednym z pułków artylerii ciężkiej, które formowały się w latach 30. minionego wieku. Nieco mniej wiem o swoim drugim dziadku Tadeuszu Gieraczu. Był żołnierzem jednostki pancernej w Łańcucie i brał udział w odzyskiwaniu przez wojska polskie Zaolzia. Tu zasadniczo ślad się urywa. Chciałbym dokładnie poznać i jego historię, znajdując także pamiątki po nim.

Jarosław Tkaczyk ma nadzieję, że uda mu się zaciekawić swoimi zbiorami oraz pasją kolejne osoby, a także znaleźć następcę, któremu je przekaże. Chce pokazywać, jak ważne jest pamiętanie o historii, zarówno własnej rodziny, jak i naszego kraju.

Osoby, które chciałyby pomóc panu Jarosławowi w tworzeniu jego zbiorów dla pokoleń, mogą się z nim kontaktować za pośrednictwem naszej redakcji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Robert Tkaczyk 29.11.2023 16:43
W jaki sposób można się skontaktować z Panem Jarosławem?

ReklamaReklama Apostoł
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
KOMENTARZE
Autor komentarza: ZTreść komentarza: Co niszczarka nie zeżre to idzie do pieca. Pozostaje jeszcze kwesta serwerów . Tam też trzeba wysprzątać. Szczególnie dokumenty dotyczące księgowości.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 23:29Źródło komentarza: Gm. Sawin. Zmiana warty. Stery przejmuje kobietaAutor komentarza: miejscowyTreść komentarza: Bohaterowie. Po pijaku jakoś raźniej.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 16:53Źródło komentarza: Włodawa. Ona pijana, on rzucił się z pięściami na policjantówAutor komentarza: miejscowyTreść komentarza: A czym się pochwali władza na innych osiedlach???????????????Data dodania komentarza: 23.04.2024, 16:50Źródło komentarza: Chełm. Nowe asfaltowe "dywaniki" na os. ZachódAutor komentarza: Grzegorz SaneckiTreść komentarza: Bodziak, Boguś, mój serdeczny przyjacielu, nie spodziewałem się Twojego odejścia. To dla mnie ogromny cios. Wiem, że w naszym wieku coraz częściej zdarzają się odejścia bliskich, ale niemal zawsze są to osoby starsze od nas. Łączę się w żałobie z Twoimi bliskimi. Wiem, że będziesz patrzył na nas z góry i jak zwykle - z humorem - komentował nas i nasze działania. Jak zechcesz skomentować cokolwiek - daj mi znać. Bodziak, kocham Cię.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 13:02Źródło komentarza: Włodawa. Odszedł Bogusław Smolik...Autor komentarza: na wesołoTreść komentarza: "" Stoi Jasiu na holu i powtarza: to bez sensu, bez sensu! Podchodzi sprzątaczka i pyta: - O co Ci chodzi Jasiu? - Jak byłem w klasie puściłem bąka i pani kazała mi wyjść z klasy a sami siedzą w tym smrodzie ""Data dodania komentarza: 23.04.2024, 12:53Źródło komentarza: Chełm. Drogowcy zaczynają pracę - będą utrudnienia!
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama