Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama baner reklamowy
Reklama Stachniuk Optyk

Gm. Białopole: Wirtualna pomoc po suszy

Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wypłaci pomoc rolnikom, w których gospodarstwach straty z powodu suszy lub powodzi wyniosły co najmniej 70 proc. Wnioski są już przyjmowane. Większość rolników jednak ich nie złoży.
Gm. Białopole: Wirtualna pomoc po suszy

Akcja zbierania wniosków trwa tylko do 28 września. Można je składać w biurach powiatowych ARiMR. Stawka pomocy dla poszkodowanego rolnika wynosi 1 tys. zł do 1 ha, jeśli miał ubezpieczoną przynajmniej połowę powierzchni upraw (z wyłączeniem łąk i pastwisk). Gospodarz, który nie miał takiej polisy, otrzyma 50 proc. tej kwoty. Do wniosku o pomoc rolnik musi dołączyć m.in. kopię protokołu oszacowania szkód, zawierającego informacje o powierzchni upraw, w których te szkody powstały. Formularz jest dostępny od 14 września na stronie internetowej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - www.arimr gov.pl, w zakładce Susza - pomoc klęskowa. Ten sam rodzaj wsparcia jest adresowany do rybaków prowadzących chów i hodowlę ryb w gminach dotkniętych tymi klęskami żywiołowymi.

 

Pomoc jest, ale dla kogo?

- Susza wyniszczyła większość upraw, ale osiągnięcie 70 proc. strat w skali gospodarstwa to niemal niemożliwe - mówią poszkodowani rolnicy. Ich zdaniem dane, które zbierały komisje wojewody, są zaniżone. - Nie wzięto pod uwagę upraw buraka. Ktoś na górze podjął decyzję, że buraki cukrowe nie ucierpiały w wyniku suszy. Co za absurd, ledwie od ziemi odrosły - mówi rolnik z gminy Białopole.

- Mamy 32 gospodarstwa rolne poszkodowane w wyniku suszy i 9 w wyniku gradobicia. Straty obejmują w sumie ponad 400 hektarów gruntów. W tym 38 hektarów upraw zostało zniszczone przez grad w ponad 70 procentach - mówi Mirosław Świetlicki z Urzędu Gminy Białopole.

Poszkodowani przez grad pomocy z ARiMR nie otrzymają. Mogą liczyć jedynie na preferencyjne kredyty i ewentualne umorzenia podatków. O różne umorzenia mogą się starać wszyscy rolnicy, którzy dowiedli przed komisją wojewody, że ponieśli straty. W sprawie umorzenia podatku rolnego będą decydowali wójtowie. Wiadomo, że niechętnie na to przystają, bo gminy tracą przez to dochody.

- Kwotę umorzenia należy pomnożyć trzykrotnie. Tyle niższą otrzymamy subwencję, ale to sprawa drugorzędna. Mamy udokumentowane, że 400 hektarów ucierpiało i tyle mogę umorzyć - mówi wójt Henryk Maruszewski.

 

Będzie drugi etap wsparcia

ARiMR zapowiada, że pomoc otrzymają także rolnicy, w których gospodarstwach tegoroczna susza lub powódź spowodowały straty w uprawach między 30 a 70 proc. Dla tych rolników termin składania wniosków oraz stawka pomocy zostaną ogłoszone po zakończeniu szacowania szkód w ich gospodarstwach przez komisje powołane przez wojewodów. Na razie nic więcej nie wiadomo. Jeżeli wsparcie będzie znaczne, być może więcej rolników z naszego regionu z niego skorzysta.

Rozliczenie strat w skali całego gospodarstwa okazało się bardzo niekorzystne. Jeżeli nawet rolnik miał 5 hektarów pszenicy jarej, która w ponad 70 proc. przepadła przez suszę, to pod uwagę są również brane inne uprawy, które nie ucierpiały w takim stopniu. Buraki cukrowe nie są na liście upraw, które mogły ucierpieć. Średnia na gospodarstwo wahać się więc może w granicach 30-40 proc.

Podobnie jest w większości gmin na terenie powiatu chełmskiego. W gminie Chełm nie ma ani jednego gospodarstwa, gdzie udokumentowane poniesione straty byłyby wystarczająco wysokie, by otrzymać pomoc. Poszkodowanych jest 59 gospodarzy. Tak samo jest w gminie Kamień. Szkody zgłosiło 71 rolników.

- Powierzchnia objętych suszą upraw to 1806 hektarów. Około 35 hektarów upraw zostało zniszczonych w ponad 70 proc., ale na terenie naszej gminy nie ma ani jednego gospodarstwa, którego straty wyniosłyby 70 proc. - mówi Grzegorz Mysiak z Urzędu Gminy Kamień.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaRafał Stachura życzenia
Reklama
Reklama
Reklama