Artyści zadedykowali płytę wszystkim chełmianom rozproszonym po całym świecie.
- Nie tylko tym narodowości żydowskiej - podkreśla Mariusz Matera. - Jest przecież wielu mieszkańców naszego miasta, którzy wyjechali za chlebem za granicę. Wiem, że im też doskwiera tęsknota. Sam w latach 90. wyjeżdżałem za granicę. Wiem, jak to jest, kiedy serce ciągnie do domu. Niech sobie nucą o powrocie do Chełma i niech do niego wracają.
Na krążku znalazło się dziewięć utworów, w tym m.in. Psalm 33 "Hine ma tov", "Lecha dodi", "Miasteczko Bełz" czy tytułowy "Cały świat to jeden wielki Chełm". Gościnnie utwór "Rebeka" zaśpiewała Katarzyna Klimczak. W nagraniach wziął udział również zespół Mada Bis z Wojsławic w składzie: Karolina Szpunar, Milena Seredowska, Magdalena Wicińska, Katarzyna Chytryniewicz oraz Hela, Wiktor, Sylwia i Wojciech Jasiukowie.
Płyta nagrywana była w Chełmie w Studiu Squat. Jest już gotowa, jednak z jej promocją muzycy czekają do jesieni.
- Wydaje nam się, że teraz jest słaby czas na organizowanie koncertu promocyjnego, bo ludzie żyją już wakacyjnymi urlopami. Dlatego jesienią zorganizujemy koncert z przytupem, promującym tę płytę. Nadrobimy to - tłumaczy Matera.
Jak zdradził nam lider zespołu, we wrześniu natomiast Szalom Chełm wybiera się w trasę koncertową do... Izraela. Zaproszenie do wspólnych występów otrzymali od Moshe Lahava, czyli The Big Tish. Wystąpią m.in. podczas festiwalu tradycyjnych utworów żydowskich.
- To dla nas wielkie wyzwanie i wyróżnienie. Już szlifujemy formę - śmieje się Matera. - Na pewno też będziemy to wszystko filmować, dokumentować, bo już wiemy, że będzie to wyjątkowa wyprawa, w wyjątkowe miejsca.
Obecnie zespół pracuje nad siecią dystrybucji płyty. Na pewno będzie można ją kupić na koncertach.
Teraz czytane:
Napisz komentarz
Komentarze