Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Emka 3.2024 życzenia
Reklama Twój Agent Ubepieczenia

Piłka nożna: Kolejna "trójka" biało-zielonych

Chełmianka Chełm pokonała Sołę Oświęcim w zaległym spotkaniu 19. kolejki III ligi grupy IV. Podopieczni trenera Artura Bożyka, podobnie jak w starciu z Podhalem, wbili rywalom trzy bramki, nie tracąc żadnej.
Piłka nożna: Kolejna "trójka" biało-zielonych

Zaległe spotkanie 19. kolejki pomiędzy Chełmianką, a Sołą rozegrano w środę. Gospodarze podeszli do tego starcia w bardzo dobrych nastrojach, bo cztery dni wcześniej wygrali na niezwykle trudnym terenie w Nowym Targu (z Podhalem 3:0). Podopieczni trenera Artura Bożyka musieli zwyciężyć, aby nie stracić kontaktu z drugim w tabeli Motorem Lublin oraz liderującą Resovią Rzeszów.

Środowy mecz rozpoczął się minutą ciszy. W ten sposób uczczono pamięć zmarłych w ostatnich dniach Krzysztofa Sochy, wieloletniego sponsora Chełmianki, oraz Mieczysława Olewińskiego, wieloletniego zawodnika i trenera tego klubu.

Pierwsze minuty należały do ekipy gospodarzy. Zaraz po wznowieniu gry ze środka boiska doskonałą okazję do zdobycia gola, po podaniu Michała Budzyńskiego, zaprzepaścił Przemysław Koszel. Pomocnik Chełmianki, mając przed sobą tylko bramkarza, uderzał z 12 metra, ale nie trafił w bramkę. Chwilę później ten sam zawodnik zrehabilitował się za niewykorzystaną sytuację i po indywidualnej akcji trafił na 1:0.

Po zdobytym golu gospodarze nie zamierzali zwalniać tempa i kilka minut później mogli podwyższyć rezultat. Po lekkiej centrze Budzyńskiego, Przemysław Banaszak nieczysto trafił piłkę głową. Gdyby napastnik Chełmianki zachował nieco więcej zimnej krwi, kibice zebrani na stadionie w Chełmie niewątpliwie cieszyliby się z drugiej bramki.

Pod koniec pierwszej połowy Soła powinna wyrównać, ale Eryk Ceglarz przegrał pojedynek sam na sam z Damianem Drzewieckim.

Po zmianie stron gra zdecydowanie częściej toczyła się na połowie gości z Oświęcimia, ale i oni potrafili groźnie kontratakować. W 76. minucie po raz drugi w tym meczu Drzewiecki uratował Chełmiankę od utraty bramki. Fatalny błąd popełnił Jakub Niewęgłowski, który próbował zagrywać piłkę do swojego bramkarza, ale zrobił to tak niefortunnie, że przejęli ją gracze Soły. Po podaniu ze skrzydła, oko w oko z Drzewieckim stanął Mateusz Stankiewicz, ale i on nie potrafił doprowadzić do remisu. Bramkarz Chełmianki odbił piłkę nogą i zażegnał niebezpieczeństwo.

W 82. minucie akcja znów przeniosła się na połowę Soły. Na bramkę Kacpra Mioduszewskiego próbował uderzać Paweł Uliczny. Po próbie zawodnika Chełmianki piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Arkadiusz Chlebowski i sędzia wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na bramkę, pewnym strzałem, zamienił Mateusz Kompanicki. Warto dodać, że od tego momentu goście grali w osłabieniu, bo za zagranie ręką Chlebowski otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

W doliczonym czasie gry biało-zieloni przypieczętowali swoje zwycięstwo. Po centrze Mateusza Olszaka wynik na 3:0 ustalił Krystian Michalak.

- Nasza wygrana 3:0 nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku, bo Soła postawiła nam bardzo trudne warunki. Na początku to my mieliśmy stuprocentowe okazje. Wykorzystaliśmy tylko jedną. Cieszy bramka Przemka Koszela, naszego młodzieżowca, który zdobytym golem potwierdził wysoką dyspozycję. Później mecz wymknął nam się trochę spod kontroli. Goście w mądry sposób prowadzili grę i wysoko naciskali. Niestety nie ustrzegliśmy się błędów, po których przeciwnik mógł zdobyć bramki. Na szczęście dobrze interweniował Damian Drzewiecki. W drugiej połowie czekaliśmy na moment, kiedy rywale poniosą konsekwencje otwartej gry i tak też się stało. Cieszymy się z wygranej i kolejnych trzech punktów – powiedział po środowym spotkaniu szkoleniowiec Chełmianki.

Chełmianka Chełm – Soła Oświęcim 3:0 (1:0)

Bramki: Koszel 14`, Kompanicki 83` – kar., Michalak 90+2.

Chełmianka: Drzewiecki – J. Niewęgłowski, Wołos, D. Niewęgłowski, Kwiatkowski (46 Michalak), Uliczny, Piekarski (81 Jabkowski), Koszel, Budzyński (60 Olszak), Kompanicki, Banaszak (78 Kowalczyk).

Soła: Mioduszewski – Chlebowski, Fortuna (46 Syguła), Stankiewicz, Skrzypniak, Rogala, Ochman, Szcząber, Gaudyn, Ptak (77 Kukiełka), Ceglarz (46 Duda).

Żółte kartki: Chlebowski (dwie), Syguła (S).

Czerwona kartka: Chlebowski 82` (za drugą żółtą).

Sędziował: Przemysław Białacki (Kielce).


Podobne artykuły:

II Turniej Paintball w Kumowej Dolinie za nami [CZYTAJ]


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaRafał Stachura życzenia
Reklama
Reklama
Reklama