Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama baner reklamowy
Reklama

Włodawa: Nikt jej nie dogoni

Agnieszka Smolińska jest jedyną mieszkanką powiatu włodawskiego i jedną z niewielu kobiet w Polsce, które startują w Enduro - wyczynowych rajdach motocyklowych.
Włodawa: Nikt jej nie dogoni

Niewielu mężczyzn decyduje się na uprawianie tego sportu. Tym trudniej jest sobie wyobrazić kobietę na motocyklu terenowym, pokonującą górskie trasy, czy odcinki specjalne z przeszkodami. Często jest to jazda nawet po ułożonych oponach, belkach, kamieniach, przez potoki i błoto.

- Znajomi mówią, że jestem szalona, ale ja znalazłam wreszcie zajęcie, które pozwala mi odreagować codzienny stres. W takich chwilach mogę upuścić z siebie wszystkie emocje – przekonuje.

Zaczęło się spontanicznie, kilka lat temu na jednej z włodawskich stacji benzynowych.

- Zatrzymałam się tam, aby wypić kawę. Zafascynował mnie pewien mężczyzna, który przyjechał strasznie obłoconym motocyklem. Zaczepiłam go, aby wypytać, co to jest za motocykl i gdzie nim jeździł. Bartek (do dziś jest moim serdecznym przyjacielem) opowiedział mi ze szczegółami o tym, co robi. Jego historia mnie zauroczyła. Postanowiłam, że muszę mieć własny motocykl, mimo że nie potrafiłam jeździć takim sprzętem – opowiada pani Agnieszka.

Zapisała się do szkoły nauki jazdy enduro. Musiała dojeżdżać kilkaset kilometrów, żeby potrenować przez kilka godzin. Jednak nie stanowiło to dla niej żadnego problemu.

W sierpniu 2012 roku wystartowała pierwszy raz w zawodach w Malechowie. Od tamtej pory jeździ wyczynowo. Dwa lata później odniosła pierwszy sukces. W klasyfikacji generalnej Pucharu Polski w Enduro zajęła trzecie miejsce. Przez kolejne dwa lata kończyła sezon na drugiej pozycji. Natomiast w ubiegłym roku zdobyła upragniony Puchar Polski. Oprócz tego wywalczyła brązowy medal podczas Mistrzostw Europy.

Już planuje tegoroczne starty. Mierzy w Mistrzostwa Europy oraz Mistrzostwa Polski. Chciałaby też pojechać w kilku rundach Mistrzostw Świata.

- Przede wszystkim jest to sport bardzo kosztowny, więc trudno jest mieć dalekosiężne plany. Dlatego nie wybiegam myślami poza najbliższy sezon. Czas pokaże, co będzie, gdzie uda się pojechać i co osiągnąć – przekonuje pani Agnieszka.


Podobne artykuły:

Justyna - nasza redakcyjna koleżanka jako strzelec wyborowy w Wojskach Obrony Terytorialnej [CZYTAJ]


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
ReklamaRafał Stachura życzenia
Reklama
Reklama
Reklama