We wtorek (14 listopada) chełmscy policjanci zostali wezwani na deptak do awanturującego się mężczyzny. Okazało się, że od dwóch dni przychodzi pod jeden ze sklepów i grozi 24-letniej ekspediencie, że ją zgwałci. Postanowiła więc zawiadomić policję.
Mundurowi dziwnie zachowującego się mężczyznę zabrali na komendę. Okazało się, że ma prawie 2 promile alkoholu we krwi. Podczas przesłuchania mężczyzna zdradził policjantom, że miesiąc wcześniej (14 października) przed jednym z bloków przy ul. Wolności zaatakował 15-letnią dziewczynkę. Przytrzymał ją, złapał za krocze, uniósł do góry, próbował ręką zasłonić jej usta, ale wyrwała się i uciekła w kierunku Szkoły Podstawowej nr 6. Rodzina dziewczyny zawiadomiła policję o zboczeńcu w kapturze. Wytypowano nawet wtedy jakiegoś podejrzanego, ale okazało się, że to był zły trop. Kilka dni temu sprawca sam się znalazł...
Więcej o przebiegu zatrzymania przeczytacie w najnowszym numerze Super Tygodnia Chełmskiego.
Gorący temat!!!
Napisz komentarz
Komentarze