Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
News will be here
Reklama baner reklamowy

Szkoły poprawiają wynik aquaparku

Uczniowie chełmskich szkół masowo korzystają z aquaparku. Złośliwi twierdzą, że w ten sposób miasto chce poprawić statystyki i finanse obiektu przed zakończeniem roku. - Z takiej możliwości korzystają tylko te szkoły, które chcą. Przymusu nie ma - komentuje Roland Kurczewicz, pełnomocnik prezydent Fisz.
Szkoły poprawiają wynik aquaparku

Jak przekonuje Kurczewicz, oferta skierowana do szkół to odpowiedź na wielokrotne prośby i zapytania rodziców. Do władz miasta docierały sygnały o tym, że życzą sobie, aby ich dzieci, które uczęszczają do miejskich placówek, mogły też na preferencyjnych warunkach korzystać z basenu w Chełmskim Parku Wodnym.

- Wydział oświaty poinformował szkoły, że w tym roku jest możliwość skorzystania z takich zajęć. Decydujące zdanie w tej kwestii ma oczywiście dyrekcja. Oferta dotyczy też szkół z regionu. Na pewno uczestniczenie w tych zajęciach nie jest obligatoryjne w przypadku placówek miejskich - zapewnia Kurczewicz.

- Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że uczniowie przebywają w aquaparku kosztem lekcji. Zamiast uczyć się matematyki czy polskiego, pływają w basenie, żeby statystyki były lepsze. Chyba nie tak to powinno wyglądać - żali się nasz Czytelnik.

Podobno takie praktyki dotyczą między innymi uczniów Zespołu Szkół Technicznych. Dyrektor Barbara Baluk tłumaczy, że rzeczywiście uczniowie chodzą do aquaparku podczas różnych lekcji, ale na pewno wszystko nadrobią.

- Moi uczniowie idą do aquaparku klasami na trzy godziny lekcyjne, na mniej się nie opłaca. Godziny z innych przedmiotów niż wf., będą odrobione kosztem zajęć wychowania fizycznego - tłumaczy Baluk. - Myślę, że takie zajęcia dla młodzieży to bardzo dobre rozwiązanie ze względów profilaktycznych i zdrowotnych. Na pewno nie będzie się to odbywało kosztem podstawy programowej, o to rodzice mogą być spokojni.

W najlepszej sytuacji są uczniowie II LO, którzy do aquaparku mają zaledwie kilka kroków.

- Do końca roku dostaliśmy 300 biletów do wykorzystania. Mamy na ten cel zwiększony budżet. Wyjścia organizujemy w poniedziałki i środy. Dodatkowo uczniowie chodzą do parku wodnego w ramach wychowania fizycznego - wyjaśnia Marta Klasura.

Z uroków aquaparku korzystają też uczniowie chełmskich podstawówek, w tym m.in. SP nr 11. - Na listopad i grudzień dostaliśmy po 250 wejściówek. Wykorzystają je głównie młodsze klasy, które większość zajęć mają z wychowawcą. Starsi chodzą do aquaparku w ramach zajęć wf. lub godzin wychowawczych. Wcześniej korzystaliśmy z basenu w I LO - tłumaczy dyrektor szkoły Iwona Ceret. - Na pewno nie odbywa się to kosztem lekcji.

Jak wyjaśnia dyrektor, pieniądze na bilety do aquaparku szkoła dostała w ramach subwencji od miasta.

- W pierwszym półroczu chełmskie szkoły wydały na lekcje w parku wodnym ok. 20 tys. zł. Dla porównania, placówki oświatowe z powiatu hrubieszowskiego zostawiły u nas ok. 28 tys. zł. Szkoły z powiatu chełmskiego z kolei wydały ok. 2 tys. 900 zł. Pozostałe: włodawskie, krasnostawskie, zamojskie, łęczyńskie  - wydały w parku wodnym w sumie ok. 10 tys. zł - wylicza Zbigniew Mazurek, prezes spółki Chełmski Park Wodny i Targowiska Miejskie.

 Dane za drugie półrocze będą znane dopiero pod koniec grudnia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ur 08.02.2019 18:03
A dlaczego bezpłatne szkoły podstawowe spoleczne z miasta Chelm nie otrzymują wejściówek? To dyskryminacja uczniów.

Marek 24.04.2018 19:24
To jeżeli nie jest to jakiś przymus to dlaczego ci "rodzice przychodzący z prośbą" nie poszli najpierw do dyrektora? Skąd nasze miasto wie czy to z pewnością jakiś rodzic? I skąd ten rodzic znalazł by się z taką błahostką w urzędzie miasta?

ReklamaReklama Apostoł
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama