Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama

Za kierownicą jeść nie warto

Widok kierowcy popijającego kawę lub jedzącego kanapkę w samochodzie nie należy do rzadkości. Jest to jednak niebezpieczne. Czy za pospieszne śniadanie lub obiad za kółkiem można dostać mandat?
Za kierownicą jeść nie warto

Artykuł 63.5 kodeksu drogowego mówi, że: "Kierującemu pojazdem silnikowym, który przewozi osobę, zabrania się palenia tytoniu lub spożywania pokarmów w czasie jazdy. Nie dotyczy to kierującego samochodem ciężarowym, który przewozi osobę w kabinie kierowcy i kierującego samochodem osobowym, z wyjątkiem taksówki". Przepis ten kierowcy zgodnie uważają jednak za nieprecyzyjny i niejasny. Wątpliwości budzi zwłaszcza fragment mówiący o jeździe z pasażerem.

- Jeśli jadę sam, to mogę jeść i pić, ale kiedy mam ze sobą pasażera, nie mogę już tego robić? Przecież to absurd! - tego typu komentarz należy do najpowszechniejszych na forach motoryzacyjnych, gdzie również można natknąć się na dyskusję poświęconą temu artykułowi kodeksu drogowego.

Aby rozwiać wątpliwości kierowców, o wyjaśnienie przepisu poprosiliśmy Tomasza Błaziaka, byłego naczelnika chełmskiej drogówki.

- Przepis ten jest ukierunkowany na osoby zawodowo zajmujące się przewożeniem osób, czyli przede wszystkim taksówkarzy i kierowców autobusów. Nie zabrania on jedzenia kierowcom prywatnych samochodów osobowych. Niemniej jednak, z policyjnych obserwacji można wywnioskować, że spożywanie pokarmów podczas prowadzenia auta jest równie niebezpieczne, jak rozmowa przez telefon, ponieważ rozprasza naszą uwagę.

Krótko mówiąc, jeśli dopadnie nas głód podczas długiej podróży, najbezpieczniejszym rozwiązaniem będzie zjedzenie czegoś podczas postoju, zamiast w trakcie jazdy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaRafał Stachura życzenia
Reklama
Reklama
Reklama