Ewa Król, z domu Czaporowska, rysunkiem interesowała się od zawsze. Po maturze zamiast wymarzonej architektury skończyła fizykę na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Przez wiele lat uczyła fizyki w Zespole Szkół Budowlanych w Chełmie. Jednak artystyczny bakcyl dał o sobie znać i do swoich młodzieńczych pasji plastycznych powróciła w 2002 r. Tak trafiła do chełmskiej grupy Pasja.
- W swoich poszukiwaniach, najpierw rysunkowych, potem malarskich, Ewa porusza tematy bliskie. Chełmskie podwórka, swojskie kwiaty, zwierzęta, portrety najbliższych osób, wschodnie pejzaże. Jak to w poszukiwaniach bywa, język barwy zmieniał się u Ewy wielokrotnie. (...) Jej słabość do sztuki zatoczyła koło. Od delikatnych, lecz charakterystycznych rysunków pełnej nadziei nastolatki, do twórczości na nowo dysponującej swoim czasem kobiety, która może, a nawet musi rozwijać swój talent plastyczny - tak o artystycznej drodze Ewy Król pisze malarka Renata Boguszewska.
Podobne artykuły:
Napisz komentarz
Komentarze